Stan przygotowań można na bieżąco śledzić na oficjalnej stronie ŚDM. Z przygotowaniem poszczególnych punktów programu, a więc nabożeństw, katechez dla pielgrzymów, spowiedzi i wydarzeń z udziałem papieża Franciszka nie powinno być problemów. Strona kościelna jest w tych sprawach na tyle doświadczona, że na pewno odpowiednio je zaplanuje.
Gorzej może być z przygotowaniem miasta na wizytę papieża, kościelnych dostojników i... samych pielgrzymów, którzy mogą przyjechać do Krakowa w liczbie nawet 2,5 miliona.
Wciąż za mało miejsc noclegowych
Komitet organizacyjny pracuje między innymi nad zapewnieniem bazy noclegowej dla pielgrzymów. Uczestnicy ŚDM będą nocowali w szkołach i innych placówkach publicznych, a także... w mieszkaniach wiernych, którzy zdecydują się na ich przyjęcie.
- W tej chwili przyjęcie pielgrzymów zadeklarowało około 100 tysięcy rodzin z całej Małopolski - informuje w rozmowie z Radiem Kraków Andrzej Bac z sekcji do spraw logistyki - Ale potrzeby są o wiele większe. Zakładamy, że w samych domach potrzebnych będzie około 380 tysięcy miejsc.
Obecny stan - jak widać - zdecydowanie nie wystarcza. Dlatego księża podczas wizyt duszpasterskich namawiają wiernych o przyjęcie pielgrzymów i rozdają specjalne deklaracje. WIĘCEJ TUTAJ.
Oprócz tego pielgrzymi maja nocować w szkołach. "Właśnie jesteśmy w trakcie rozmów z małopolskimi gminami i podpisujemy z nimi umowy na udostępnienie szkół. Nie jesteśmy w stanie powiedzieć, ile tych miejsc będzie, bo każda gmina deklaruje, liczbę placówek, które jest w stanie udostępnić - mówi Ewa Korbut z komitetu organizacyjnego. Porozumienie z Archidiecezją już dawno podpisała gmina Kraków. "Udostępniamy 182 placówki. Powinno się tam zmieścić około 60 tysięcy pielgrzymów - mówi Beata Tracka-Samborska z wydziału edukacji.
Innym przykładem są podkrakowskie Myślenice, które udostępnią halę widowiskowo-sportową i cztery szkoły, w sumie dla 1500 osób. Komitet zapewnił też miejsca w hotelach i zakonach, ale z nich skorzystają głównie przedstawiciele strony kościelnej i zaproszeni goście.
- Do końca maja chcemy mieć dograne wszystkie szczegóły dotyczące bazy noclegowej - dodaje Ewa Korbut - Wtedy też zakończy się rejestracja pielgrzymów i będziemy wiedzieli, ile osób będzie potrzebowało zakwaterowania.
Komitet liczy, że miejsc będzie więcej, niż chętnych. Ale może się też okazać, że część pielgrzymów zgłosi potrzebę zakwaterowania w ostatniej chwili, już po przyjeździe na ŚDM. Jeśli noclegów będzie za mało, trzeba będzie je organizować w trybie pilnym.
Jaka organizacja ruchu w mieście?
Wciąż nie wiadomo też, jaka będzie organizacja ruchu na krakowskich ulicach w czasie ŚDM. ZIKiT jakiś czas temu rozpisał przetarg na opracowanie koncepcji, ale został unieważniony. Pojawiły się wątpliwości co do uczciwości w przeprowadzeniu procedury. "Powołaliśmy własny zespół złożony z naszych pracowników i ekspertów z Politechniki" - mówi Michał Pyclik, rzecznik jednostki.
Właśnie trwają prace nad opracowaniem koncepcji organizacji ruchu, która będzie obowiązywała w czasie ŚDM. "Chodzi o to, aby zastanowić się, którymi ulicami będą przechodzili pielgrzymi, które z nich należy na czas wydarzenia zamknąć, a na których zwykły ruch ograniczyć" - tłumaczy Pyclik i dodaje, że koncepcja ma być gotowa do końca stycznia. Potem ruszą prace nad opracowaniem konkretnych projektów organizacji ruchu, które w lipcu będą obowiązywać. "Na pewno ze wszystkim zdążymy na czas" - zapewnia przedstawiciel ZIKiT-u.
Konkrety nie są jednak znane. Nie wiadomo też, jak będzie wyglądał transport pielgrzymów na poszczególne wydarzenia związane z ŚDM i ile potrzebnych będzie dodatkowych autobusów. Konieczne będzie przewożenie uczestników na przykład między Błoniami a Łagiewnikami, choć niewykluczone, że w oba miejsca ludzie będą docierali pieszo. Na pewno jednak trzeba ich będzie dowieźć do podkrakowskich Brzegów na nocne czuwanie z papieżem. "Nad organizacją transportu również pracujemy. Wykorzystamy stojące w zajezdni tramwaje 105N, które niedawno zostały zastąpione "Krakowiakami". A jeśli zabraknie nam autobusów, to zamierzamy je wypożyczyć od innych przewoźników - zapewnia Pyclik.
Co z opieką medyczną?
Kolejnym problemem, który nie dotyczy bezpośrednio wydarzeń z udziałem papieża i pielgrzymów, a który jest szalenie ważny (równie ważny jak bezpieczeństwo) to zapewnienie opieki medycznej. Tej doraźnej i tej na wypadek... nieprzewidzianych zdarzeń. Tuż przed świętami lekarze na łamach Gazety Wyborczej alarmowali, że wciąż nie znają szczegółów dotyczących organizacji pracy w szpitalach, na pogotowiu i w miejscach wydarzeń związanych z ŚDM.
Wiadomo na razie tyle, że zabezpieczenie medyczne ma być zapewnione na trzech poziomach. Pierwszy to wolontariusze, ratownicy i lekarze dyżurujący w miejscach, gdzie będą się odbywały nabożeństwa i pozostałe wydarzenia. Drugi - pogotowie ratunkowe, które będzie wysyłało karetki tam, gdzie będzie to konieczne. Trzeci to szpitale, które przyjmą chorych.
Medycy nie wiedzą jednak, ilu lekarzy i ratowników będzie potrzebnych, ile miejsc w szpitalach, a także... czy Kraków wspomogą inne miasta i inne województwa. O tym wszystkim będą dyskutowali przedstawiciele wszystkich służb podczas spotkania, które wojewoda małopolski zamierza zwołać na początku przyszłego tygodnia. To najwyższy czas, aby zabrać się za planowanie tej części organizacji ŚDM.
Policja myśli od dawna
- Podczas Światowych Dni Młodzieży będzie bezpiecznie. Jesteśmy służbą, która jako pierwsza rozpoczęła przygotowania. Zaraz po tym jak papież Franciszek ogłosił, że ŚDM odbędą się w Krakowie, zabraliśmy się do pracy. Komendant wojewódzki powołał specjalny zespół złożony z przedstawicieli wszystkich wydziałów. Regularnie się spotykamy i opracowujemy plan działania na absolutnie każdą okoliczność, łącznie z atakiem terrorystycznym - zapewnia Mariusz Ciarka z komendy wojewódzkiej.
Ciarka dodaje, że ŚDM będzie zabezpieczało co najmniej 10 tysięcy policjantów z całej Polski. "Wszystko zaplanujemy tak jak trzeba. Mamy doświadczenie, bo Kraków jest drugim po Warszawie miastem, w którym jest najwięcej imprez masowych. Zabezpieczaliśmy też kilka pielgrzymek papieskich".
Według zapewnień, wiele dzieje się też na wyższych szczeblach, które mają za zadanie zapobiegać najbardziej poważnym zagrożeniom. O szczegółach nikt oczywiście oficjalnie nie mówi. Pozostaje wierzyć na słowo. "Zapewniam jednak, że brany jest pod uwagę absolutnie każdy wariant" - zapewnia rzecznik komendanta.
Wszyscy liczą, że Światowe Dni Młodzieży będą dobrze przygotowane. Pielgrzymom niewiele potrzeba do szczęścia. Będą pamiętali głównie przeżycia religijne i duchowe, ale... warto pokazać wszystkim na świecie, że Kraków to nie tylko piękne, ale i dobrze zorganizowane miasto.
(Maciej Skowronek/ko)