Jedną z opcji, którą chcę zaproponować to dorożki elektryczne. W kilku miastach są one testowane. Wierzę, że to od razu nie zrekompensuje strat i wartości kulturowych, ale myślenie o tych słabszych istotach o niewykorzystywaniu koni w tym celu by zwyciężyło.
Pytany przez dziennikarzy o propozycję pytania referendalnego ws. dorożek konnych, którą poparł inny kandydat na prezydenta - Łukasz Gibała, powiedział, że nie jest to konieczne. Nawiązał do petycji Krakowskiego Stowarzyszenia Obrony Zwierząt, którą podpisało 5 tysięcy osób.