Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Pomnik Kuklińskiego: Środowiska patriotyczne kontra... deskorolkarze

  • Kraków
  • date_range Piątek, 2018.05.04 17:45 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 08:29 )
Pomnik Ryszarda Kuklińskiego na placu Jeziorańskiego przy Dworcu Głównym w Krakowie nie został jeszcze odsłonięty, a już korzystają z niego amatorzy jazdy na desce i rolkach. Przedstawiciele Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych są oburzeni tym, że płyty symbolizujące walący się mur berliński służą do trenowania skoków. Młodzi ludzie natomiast twierdzą, że zabudowywanie kolejnych miejsc to odbieranie miejsca do jazdy.

Fot. PAP/Jacek Bednarczyk

Płyty symbolizujące walący się mur berliński stały się miejscem do treningów na deskorolkach. Oburzenia tym faktem nie kryje Jerzy Bukowski z Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych. Skaterzy, którzy tam jeżdżą - jego zdaniem - nie mają szacunku do przeszłości.

- Ja tych deskorolkarzy nie obwiniam absolutnie, że robią to celowo np. po to, żeby zbezcześcić pamięć tego, czyj to jest pomnik. Im jest obojętne, po prostu widzą miejsce, gdzie mogą się popisać. Wszędzie już jeździli, a tu nie. Staram się ich jednak nie oceniać - dodaje Bukowski.

Sami deskorolkarze twierdzą, że zabudowywanie kolejnych placów to odbieranie im miejsca do jazdy. - Nie chodzi o to, by zbezcześcić jakieś miejsce czy pomnik. Chodzi o korzystanie z otoczenia - komentuje Bartłomiej Wilk, jeżdżący na deskorolce od 4 lat. I jak dodaje - wcale nie chodzi o emocje czy ryzyko, bo jego zdaniem to jest dużo większe w skateparkach, w których są wysokie rampy i skocznie.

Bukowski o sprawie powiadomił policję i straż miejską. Służby obiecały częściej patrolować plac Jana Nowaka-Jeziorańskiego, gdzie znajduje się pomnik.

- To nie jedyne miejsce w Krakowie, gdzie młodzi ludzie jeżdżą na deskorolkach, nie zawsze w taki sposób, jak powinni. Wtedy, kiedy popełniają wykroczenie polegające choćby na niszczeniu mienia, np. pomnika, interwencja strażników miejskich jest jak najbardziej zasadna - mówi Marek Anioł ze straży miejskiej.

Fot. PAP/Jacek Bednarczyk

O tym, że skaterzy trenują w okolicach pomnika Kuklińskiego wie również krakowski magistrat - potwierdza Maciej Grzyb, rzecznik prasowy urzędu. Ale jak podkreśla - dopóki nie jest on niszczony, nie można nikomu zabronić jazdy po placu. Rozwiązanie takie jak na przykład odgrodzenie go nie jest brane pod uwagę - mówi Grzyb. - Pomnik był projektowany bez ogrodzenia i chcielibyśmy, żeby tak pozostało, bo pomniki są dla ludzi, a nie po to, żeby grodzić je od ludzi.

Straż miejska za niszczenie mienia może udzielić w najlepszym razie pouczenia, a w najgorszym - nałożyć mandat do 500 złotych. Jerzy Bukowski woli to pierwsze rozwiązanie. - Jeżeli tam się będą pojawiać strażnicy miejscy i policjanci, nie po to, żeby karać i nakładać mandaty, tylko zwrócić uwagę, a w środowisku deskorolkarzy wszyscy się znają, to zaraz pójdzie sygnał, że tam nie należy jeździć,bo to pierwsze nie wypada, a po drugie łapią - mówi Jerzy Bukowski.

Zawsze to lepiej rozmawiać niż od razu karać.

Uroczyste otwarcie pomnika zaplanowano na 4 czerwca.


 

Magdalena Zbylut/jgk

 

Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię