Muzeum przekazało w oświadczeniu, że obecnie trwają prace nad zmyciem farby i przywróceniem tych elementów do ich pierwotnego stanu. Jak dodało, ze względu na brak trwałych zniszczeń sprawa nie została zgłoszona na policję.
"Jesteśmy zasmuceni, że w miejscu takim jak teren byłego obozu KL Plaszow doszło do aktu wandalizmu. Zdajemy sobie sprawę, że obecnie elementy konstrukcyjne są łatwym celem tego typu działań, jednak mamy nadzieję, że po zainstalowaniu nowej wystawy plenerowej, opowiadającej historię KL Plaszow, podobny wybryk już się nie powtórzy" - napisało muzeum w środowym oświadczeniu.
Według instytucji do zdarzenia mogło dojść w nocy z 11 na 12 lutego.
Obecnie na terenie byłego obozu KL Plaszow w Krakowie dobiegają końca prace renowacyjne, które są jednym z etapów budowy muzeum w tym miejscu. Uroczyste otwarcie muzeum wraz z wystawą plenerową "KL Plaszow. Miejsce po, miejsce bez" zostało zaplanowane na 15 marca br. Muzeum KL Plaszow obejmuje opieką teren po byłym niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym Plaszow, funkcjonującym w latach 1942–1945.