Aktywiści miejscy przyszli w poniedziałek do parku z transparentem: "Tak dla zieleni, nie dla pomników".

- "Pomnikoza" dotarła do Parku Jordana, w którym już w tym momencie stoją 54 pomniki, a ich liczba ma wzrosnąć do 60. Nie tego chcą mieszkańcy, którzy zabiegają o to, żeby kompleksowo zrewitalizować cały park a nie stawiać tu tylko pomniki – mówił na konferencji prasowej Łukasz Maślona. Jak poinformował w tym roku na terenie Krakowa ma powstać 17 nowych pomników, a miasto wyda na ten cel z budżetu blisko 6 mln zł.

Natalia Nazim – pomysłodawczyni stworzenia w Parku Jordana wodnego placu zabaw – mówiła, że 60 popiersi to nie wszystko, bo są jeszcze pomniki Henryka Jordana, niedźwiedzia Wojtka, a w aktualizowanej obecnie dokumentacji przewidziano jeszcze pomnik niedźwiedzicy Baśki Murmańskiej. "Będziemy mieć w tym parku łącznie 63 pomniki. Czy o to właśnie zabiegają mieszkańcy, czy na tym im zależy?" – pytała. Podkreśliła, że projekt rewitalizacji parku z 2006 r. zakładał posadzenie 100 tys. roślin, krzewów i drzew, ale tego planu nie zrealizowano. "Nie jesteśmy w stanie zrozumieć, że w ciągu 12 lat nie znalazły się na ten cel fundusze w budżecie miasta, bo ten park jest mocno eksploatowany – od pikników rodzinnych po Światowe Dni Młodzieży" – mówiła Nazim.

Anna Jakubiak, autorka zrealizowanego w Parku Jordana w ramach budżetu obywatelskiego placu zabaw "Od dzieciaka do starszaka" dodała, że zgodnie z ideą twórcy parku Henryka Jordana miał to być przede wszystkim ogród zabaw i gier ruchowych dla dzieci i młodzieży i w czasach jego świetności funkcjonowało tam m.in. 14 boisk, tor saneczkowy i tor łuczniczy oraz ogród owocowy. "Jordan dbał, aby ten ogród był innowacyjny, a młodzież wychowywała się przez ruch. Dwa lata temu zbieraliśmy podpisy w sprawie rewitalizacji parku o mieszkańcy zgadali się z nami, że jest ona bardzo potrzebna" – mówiła Jakubiak.

Artystka Cecylia Malik dodała, że ważny jest także aspekt artystyczny pomników stawianych w Parku Jordana. "Forma tych pomników jest bardzo swobodna. Czujemy się tak jakby to był park prywatny, w którym ktoś robi, co chce. Pierwsze pomniki były białe, klasycyzujące. Może dobrze byłoby kontynuować to w jednym stylu? Żeby miały one spójny charakter" – powiedziała Malik.

Według aktywistów miejskich priorytety mieszkańców i władz miasta są "skrajnie różne". "Dlatego apelujemy, żeby Rada Miasta wstrzymała się z arbitralnymi decyzjami i aby poddać pod konsultacje społeczne projekt rewitalizacji parku, a przede wszystkim sprawę stawiania kolejnych pomników" – mówili w poniedziałek. "Nie uzurpujemy sobie prawa do decydowania, czy pomników ma być o 5 czy 6 więcej, ale chcemy, że to mieszkańcy mogli o wyrazić swoje zdanie" - mówił Łukasz Maślona.

- Chodzi o oddanie hołdu polskim bohaterom XX wieku. To ma być nauka historii dla przyszłych pokoleń – mówi Kazimierz Cholewa, szef Towarzystwa Parku im. Jordana. - Widzę młodych ludzi i jestem trochę przerażony tym, że nie znają idei Jordanowskiej, nie wiedzą, po co te pomniki Jordan stawiał 130 lat temu. Upamiętam wielkich Polaków XX wieku, a teraz chcę upamiętnić w 100-lecie odzyskania niepodległości najwiekszych bohaterów polskich, którzy doprowadzili do tego, że Polska odzyskała niepodległość. To jest przerażające, że ci ludzie nie wiedzą, kto to jest Dmowski, kto to jest Witos, kto to jest Haller.

Sześć nowych pomników ma stanąć w Galerii Wielkich Polaków XX wieku, po lewej i prawej stronie głównej parkowej alei. Pomiędzy pomnikiem Józefa Piłsudskiego i gen. Leopolda Okulickiego usytuowane będą popiersia: Dmowskiego, Witosa i Hallera. Ich odsłonięcie zaplanowano 21 października. Wcześniej, bo 16 września przewidziano odsłonięcie popiersi Daszyńskiego, Korfantego i Sosnkowskiego zlokalizowanych między pomnikami gen. Stanisława Maczka i ks. Jerzego Popiełuszki. Popiersia są obecnie w odlewni.

 

 

Dominika Panek/PAP/jgk