Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Śnięte ryby w Wildze. WIOŚ bada rzekę i szuka źródła zanieczyszczenia

  • date_range Poniedziałek, 2023.07.10 10:31 ( Edytowany Poniedziałek, 2023.07.10 16:34 )
O 300 śniętych rybach znalezionych w rzece Wilga, która jest dopływem Wisły, informują służby Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Pierwsze badania wykazały, że poziom tlenu w wodzie był za niski, a jej temperatura za wysoka. Społecznicy alarmują, że problem może być znacznie poważniejszy.

Fot. Paweł Chodkiewicz, strażnicy rzek WWF

- mówi Barbara Żuk, Małopolski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska.

Jak podaje strona Krakow.pl, prezydent Miasta Krakowa Jacek Majchrowski zwrócił się do Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska o szczegółowe dane w sprawie pojawienia się w rzece śniętych ryb.

Interwencja WIOŚ odbyła się w związku ze zgłoszeniem o śniętych rybach na wysokości stacji paliw przy ulicy Zakopiańskiej. Inspektorzy przeprowadzili oględziny rzeki i pobrali próbki do badań laboratoryjnych. Jak przekazała PAP dr Magdalena Gala, rzeczniczka prasowa WIOŚ, badania terenowe wykazały, że poziom tlenu w rzece był za niski, a temperatura wody za wysoka.

„Za wysoka temperatura i niski poziom tlenu mogą wskazywać na przyduchę (śnięcie ryb z powodu zbyt małej ilość tlenu — PAP), ale dopóki nie mamy badań laboratoryjnych, nie chcemy niczego przesądzać” — skomentowała. „Musimy poczekać na wyniki badań pod kątem metali ciężkich, fosforu, zawiesiny ogólnej, tych wszystkich zanieczyszczeń, które mogłyby się znajdować w rzece” – zaznaczyła.

Pierwsze informacje o śniętych rybach w Wildze służby otrzymały w czwartek. Dzień później Paweł Chodkiewicz z programu Strażnicy Rzek WWF napisał na Facebooku o „padnięciu tysięcy ryb” w Wildze przy Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach.

„Z najbardziej zatrutego odcinka Wilgi zebraliśmy ponad 1000 ryb. Była to masa kleni różnych rozmiarów, jeszcze więcej małych kiełbi i strzebli potokowych, zdarzył się też pstrąg i koza pospolita. Ryby były wplątane w glony i przybrzeżne trawy. Staraliśmy się wyzbierać ich jak najwięcej, jednak te zaplątane przy dnie były już w takim rozkładzie, że nie dało się ich w żaden sposób podebrać. Zakładamy, że w niedostępnych miejscach było kolejnych tysiąc zgniłych ryb, a do Wisły spłynęło kolejne tyle” - opisał w mediach społecznościowych.

O problemie zostały powiadomione służby, a także wojewoda małopolski.

Film: Paweł Chodkiewicz, strażnicy rzek WWF

Źródło:
Polska Agencja Prasowa

Autor:
Brak nazwy

Opracowanie:
Agata Ciechanowska

Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię