W okresie, którego dotyczy śledztwo Jakub Kwaśny był dyrektorem Krakowskiej Szkoły Biznesu, ale został odwołany ze stanowiska przez ówczesnego rektora uczelni prof. Stanisława Mazura. Ten zarzucił Kwaśnemu i ówczesnemu prorektorowi ds. współpracy uczelni - dr hab. Piotrowi Bule, łamanie prawa przy zawieraniu umów cywilno- prawnych oraz niewłaściwe wydatkowanie środków publicznych na łączną kwotę ponad 200 tysięcy złotych.
Po zawiadomieniu do prokuratury złożonym przez rektora, Piotr Buła oraz Jakub Kwaśny usłyszeli zarzuty nadużycia związanego z finansami uczelni. Śledztwo miało się właśnie kończyć, ale zostało ponownie przedłużone.
- Nadal trwają czynności. Weryfikowane są wyjaśnienia złożone m. in. przez pana Jakuba K. Przesłuchiwani są świadkowie i gromadzona jest dokumentacja. Śledztwo zostało przedłużone do 16 lipca bieżącego roku - wyjaśniała w rozmowie z Radiem Kraków rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie Oliwia Bożek - Michalec.
Obaj podejrzani zostali pozbawieni stanowisk na uczelni, ale nadal na niej pracują. Nie przyznają się do winy. Prezydent Tarnowa Jakub Kwaśny po przedstawieniu zarzutów wydał oświadczenie, w którym przekonywał, że "w sprawie nie ma sobie nic do zarzucenia, a wszelkie rozliczenia były weryfikowane i każdorazowo zatwierdzane przez Dział Finansowy Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie - Kwesturę!".
Zarówno Jakub Kwaśny jak i Piotr Buła wytoczyli też Stanisławowi Mazurowi proces o zniesławienie.