Reklamy zniknęły już m.in. z płotu Parku Zdrojowego przy rondzie Matecznego, a także z ulicy Pawiej naprzeciwko Galerii Krakowskiej. Tam, jak się okazało, za banerem reklamowym znajdowała się noclegownia dla bezdomnych. Krakowianie są zadowoleni, że reklamy znikają z centrum miasta.

Superpomysł, bo to szpeci, szczególnie jak świeciło w nocy strasznie. To tak, jakby otwierać tę przestrzeń. Fajna sprawa. Myślę, że będzie lepiej, bo będzie bardziej pokazana architektura Krakowa Widać te pierwotne elewacje budynków.

Są jednak reklamy, których usunięcie budzi wątpliwości mieszkańców. Tak jest na przykład z ekranem na Teatrze Bagatela.

Komu to przeszkadza? en billboard świetny. To jest pomyłka. Zlikwidujemy Smoka Wawelskiego pod Wawelem, bo zasłania. Mieszkam 10 lat w Krakowie. Pamiętam, że ten telebim tam wisiał, więc nie rozumiem tak naprawdę skąd ta akcja. Ale mam nadzieję, że to zmiana na lepsze.

Borys Czarakcziew, Przewodniczący Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa:

Sądzę, że to jest pewien proces, który musieliśmy przejść, proces kulturowy. Właśnie oczekiwaliśmy tego, że kiedyś będziemy tak jak w innych krajach zachodnich, kiedy jeździliśmy, patrzyliśmy, jak można, bardzo nawet dyskretnie, ale jednak reklamować się z wpisaniem do zabytku z poszanowaniem kontekstu miejsca. U nas to było wszystko krzykliwe, przerysowane, kolorowe, za duże. Nikt tego już nie czytał. Teraz odzyskujemy przestrzeń. Może ta przestrzeń stanie się dla nas znowu jakąś wartością.

To, czy reklama będzie mogła być postawiona, zależy od wielu czynników komentuje Michał Pyclik z Zarządu Dróg Miasta Krakowa:

Jest to odległość od skrzyżowania, ale też odległość od innych reklam, odległość od przystanków, rodzaj tej reklamy w przypadku billboardów wielkość tej reklamy. W dużym, dużym uproszczeniu można powiedzieć, że im reklama dalej od centrum i reklama mniej ingerująca w krajobraz, tym większe są szanse, że będzie można ją ustawić.

Aby postawić reklamę, trzeba będzie najpierw uzyskać zgodę w krakowskim magistracie lub w Zarządzie Dróg Miasta Krakowa, jeśli dotyczy ona pasa drogowego. Od teraz za samowolkę reklamową grozić będą surowe kary nawet 122 zł dziennie za każdy metr kwadratowy.