Rzecznik prasowy Karpackiego Oddziału Straży Granicznej mjr Dorota Kądziołka poinformowała, że ostatni sfałszowany dokument został odkryty we wtorek w nocy po przylocie podróżnego z Manchesteru.
Poza tym przypadkiem – przekazała rzecznik – od początku roku na lotnisku Kraków-Balice zanotowano sześciu pasażerów posługujących się przerobionymi certyfikatami, poświadczającymi odbycie pełnego cyklu szczepień.
"Na pierwszy rzut oka zaświadczenia nie wzbudzały podejrzeń kontrolujących, jednakże dalsza weryfikacja kodów QR certyfikatów wykazywała, że mogło dojść do popełnienia przestępstwa. Ujawniono, że w certyfikatach sfałszowano dane osobowe właścicieli dokumentów – rzeczywiste zastąpione zostały danymi innych osób" - wyjaśniła przedstawicielka SG.
Ponadto jeden obywatel Wielkiej Brytanii przedstawił do kontroli podrobiony test na COVID-19 z listopada ubiegłego roku. Na tej podstawie chciał uwolnić się z konieczności odbycia 14-dniowej kwarantanny.
Według danych SG fałszywkami posługiwali się w przeważającej większości mężczyźni w wieku od 18 do 66 lat. Głównie byli to obywatele Wielkiej Brytanii, podróżujący w celach turystycznych. Było również dwóch obywateli Polski.
Odpowiedzą oni karnie za podrabianie lub przerabianie dokumentów. "Po przedstawieniu zarzutów, podróżni przyznali się do zarzucanych im czynów. Wymierzono im dotkliwe, kilkutysięczne kary grzywny, w wysokości do 8 tys. zł" - relacjonowała rzeczniczka karpackiej SG.