Prof. Joanna Senyszyn podkreślała w porannej rozmowie Radia Kraków konieczność zlikwidowania dysproporcji w zarobkach mieszkańców Unii Europejskiej z różnych krajów. "Obecna podwyżka płac do 10 zł za godzinę i tak bardzo odbiega od zarobków w Unii. Średnio w Unii to jest 8,5 euro. Ale jeśli część Polaków zarabia 4, 5 zł za godzinę, to jest to pewien postęp".

Powiedziała również, że program SLD ściśle związany jest programem europejskich socjalistów. "Notowania lewicy są coraz lepsze. Uważamy, że będziemy mieć przewagę w PE i będziemy mieć szefa komisji europejskiej".

Zapis fragmentu rozmowy Jacka Bańki z prof. Joanną Senyszyn


Dlaczego SLD proponuje kampanię "3x tak" związaną z rynkiem pracy, a nie łączącą się z tym, o czym bezpośrednio będą decydować nasi eurodeputowani po wyborach?



A jednak się łączy.


To zakłada projekt Europa 2020, o którym też mówi SLD.




Projekt Europa2020 zakłada, że nie może być tak wielkich dysproporcji w Unii. Chcemy, aby w przyszłości była jednakowa płaca minimalna we wszystkich krajach Unii. Obecna podwyżka do 10 zł za godzinę bardzo odbiega od zarobków w Unii. Średnio w Unii to jest 8,5 euro. Ale jeśli część Polaków zarabia 4, 5 zł za godzinę, to jest to pewien postęp. Praca. To także projekt europejskich socjalistów. To jest projekt, na który przeznaczmy bardzo dużo pieniędzy. Dla przedsiębiorców, małych i średnich firm, chcemy przeznaczyć 16,6 mld euro na unowocześnienie i stworzenie miejsc pracy.

Podniesienie zatrudnienia do 72% - to jest zapisane w dokumencie. Ale brakuje elementów debaty.



Element "3x tak" jest bardzo istotny. Za chwile będą wybory samorządowe. Sejm powinien rozpatrywać różnego rodzaju projekty dobre dla Polaków. Premier Tusk chowa te projekty do szuflady. Trzeba wyjść na zewnątrz. My robimy kampanię obywatelską. Nie można lekceważyć postulatów płacowych, nie można lekceważyć emerytów.


Ale wróćmy do kampanii związanej z wyborami do PE.




Nasz program ściśle związany jest programem europejskich socjalistów. Notowania lewicy są coraz lepsze. Uważamy, że będziemy mieć przewagę w PE i będziemy mieć szefa komisji europejskiej.

Senyszyn: "Biznesu i polityki nie można łączyć"