Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

S. Sorys: Mamy za co likwidować piece węglowe

  • Kraków
  • date_range Piątek, 2013.08.02 06:45 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 06:06 )
150 milionów złotych wydał zarząd Małopolski na likwidację węglowych palenisk i ich modernizację. Pieniądze dostał między innymi Olkusz, ale w Krakowie złożono tylko cztery takie projekty a jeden z nich został wycofany. Według porannego gościa Radia Kraków, Stanisława Sorysa, członka zarządu województwa i działacza PSL - to mało.

archiwum RK


Likwidacja i modernizacja palenisk węglowych ma poprawić jakość małopolskiego powietrza. Mówi się nawet o wprowadzeniu całkowitego zakazu ich używania - zwłaszcza w gęsto zabudowanym Krakowie. Piece psują powietrze zimą, latem - jak już mówiliśmy - większym kłopotem jest ozon. A w najbliższych dnia może go być w powietrzu zbyt dużo.


Zapis rozmowy Jacka Bańki ze Stanisławem Sorysem z Zarządu Województwa Małopolskiego.

W 2015 roku ma być gotowy zbiornik w Świnnej Porębie. Dzisiaj budowę ma odwiedzić premier Tusk. Małopolska ma jednak problem z budową innego zbiornika Joniny koło Ryglic. Kiedy zacznie się budowa? Inaczej stracimy 20 milionów złotych.

- Tutaj nie można mówić o stracie pieniędzy. Je można ulokować w innym obszarze. Możemy stracić budowę zbiornika. Samorząd województwa przyjął plan poprawy bezpieczeństwa powodziowego dla 56 zbiorników wodnych. Skrzyszów jest realizowany. Są problemy z decyzjami środowiskowymi dotyczącymi zbiornika Joniny. Powiedzmy szerzej: 3 lata temu wojewoda nałożył obowiązek decyzji środowiskowej. Przez prawie 2 lata Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska prowadziła postępowanie w sprawie uzupełnienia tej decyzji. Były tam przepychanki między inwestorem a organizacjami środowiskowymi. W jesieni ubiegłego roku wydano postanowienie, że decyzja jest w pełni zweryfikowana i uzupełniona. Wystąpiliśmy po tym o wydanie postanowienia wodno - prawnego. W trakcie pracy nad nim stwierdzono, że ta decyzja wydana przez burmistrza Ryglic straciła czteroletnią ważność. Kiedy były prowadzone prace to ta decyzja wygasła. To niezrozumiała sytuacja.

Trzeba uzupełnić dokumenty i wtedy będą prace mogły ruszyć.

- Tam nic nie trzeba było uzupełniać. Dokumentacja była kompletna. Podczas konsultacji organizacje chciały blokować zbiornik. Teraz robimy kolejne ekspertyzy, żeby obalić ich mity o zniszczeniu życia biologicznego w rzecze Biała Tarnowska.

Kiedy rozpoczną się te prace? W tym roku? Bo rozumiem, że to jest warunek aby te 20 milionów złotych zachować.

- Tak. My cały czas wspomagamy RDOŚ na ile to jest możliwe. Reagujemy na wszystkie sygnały. Mam nadzieje, że w kilka miesięcy decyzja zostanie wydana. Rozmawiałem z dyrektorem i on twierdzi, że będzie to trwało od 2 miesięcy do pół roku.

Mnożą się spotkania, konferencje, programy poświęcone ochronie powietrza. Od tych dyskusji powietrze zrobi się czystsze? Pozbędziemy się smogu, ozonu?

- Nie chciałbym na ten temat mówić. Samorząd województwa dysponuje środkami na poprawę jakości powietrza. Chcemy wymienić paleniska. Wydaliśmy 150 milionów złotych. Ogłoszony jest kolejny konkurs na projekty. Prace zostaną zakończone za około 2 miesiące. Ci, którzy najgłośniej krzyczą o powietrzu robią najmniej. W ramach pierwszego konkursu w Krakowie złożono cztery projekty a jeden wycofano. W ramach kolejnego konkursu złożono ten odrzucony projekt trochę poprawiony.

Czy w tym roku jeszcze przed sezonem jesienno-zimowym powróci sprawa zakazu palenia węglem?

- Moim zdaniem to nie jest problem palenia węglem.

Ale to chyba jeden z problemów, podstawowy?

- Jest kwestia wymiany palenisk. Środki europejskie temu służą. Chodzi także o modernizację kotłowni, przyłączanie kolejnych osiedli do sieci ciepłowniczych. Taki projekt został złożony z Olkusza i to jest popierane. Kto składa wnioski otrzymuje środki.

Olkusz otrzyma?

- Olkusz otrzymał w ramach pierwszego konkursu. Teraz mówimy o drugim. Ci, którzy o te środki aplikują to je otrzymują.

Po przegranej sprawie dotyczącej małych sądów, potem uboju rytualnego PSL potrzebuje zmiany szefa?

- Nie. Najgorsze jest podczas wyścigu zmieniać kierowcę. Nie ma takiej potrzeby. To nie kwestia uboju rytualnego. My pokazaliśmy swoją filozofię. Dbamy o wsie i małe miasta. Mieliście gości z Brzeska, gdzie są takie ubojnie. To nie porażka PSL, ale całego społeczeństwa. Warto zapytać tych, którzy przyjeżdżają po głosy na wieś o to, czyich interesów bronią.

Czy w PSL rośnie coś w rodzaju „pawlako-nostalgii”?

- Nie. Pawlak przez wiele lat był szefem. Był dobry i skuteczny. Teraz jest zmiana. Nie dokonujemy zmian. Jesteśmy demokratami, jeśli są wybory to jest kadencja. To dwie kwestie. Wiele osób ma dobre relacje z panem Pawlakiem. Teraz jest nowa rzeczywistości i trzeba pracować.

I kierowca pozostaje na swoim miejscu, mimo tych głosów, które podobno z szeregów PSL docierają.

- Zawsze ktoś coś mówi. Każdy z nas ma przyjaciół i wrogów. Pytanie jakie są proporcje. Trzeba pamiętać, że pan Piechociński wygrał z niewielką przewagą.


Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię