W środę funkcjonariusze policji oraz biegli z laboratorium kryminalistycznego przeszukali mieszkanie byłego działacza antykomunistycznego i obecnego polityka PiS po zgłoszeniu, że może on posiadać broń. Ryszard Majdzik sam publikował w internecie zdjęcia szabli i karabinów.
Ryszard Majdzik tłumaczył w rozmowie z reporterką Radia Kraków, że karabiny i szable, które posiada w domu to pamiątki po jego ojcu, który był żołnierzem wyklętym.
Fakt, że ta broń to pamiątki rodzinne, niczego nie zmienia. To broń palna, na którą trzeba mieć posiadane pozwolenie. Bez tego pozwolenia - są tutaj znamiona przestępstwa
- komentuje z kolei Oliwia Bożek-Michalec, rzeczniczka prokuratury okręgowej w Krakowie.
Policja zabezpieczyła w domu działacza dwa karabiny typu Mauzer, jeden pistolet oraz amunicję. Sprawę nielegalnego posiadania broni prowadzi prokuratura w Wieliczce.
Polityk wciąż nie został przesłuchany.