Akt oskarżenia w tej sprawie przygotował Małopolski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie. Do tutejszego sądu okręgowego trafił on pod koniec stycznia.
Jak mówił dziennikarzom w poniedziałek prokurator Tomasz Dudek, zarzuty w tej sprawie dotyczą założenia i kierowania zorganizowaną grupą przestępczą oraz działania w niej. Ponadto dotyczą również sprowadzania do Polski znacznej ilości różnego rodzaju narkotyków, częściowego wywozu ich z kraju i wprowadzania ich do obrotu na jego terenie.
- Wartość narkotyków sprowadzonych do Polski i wprowadzonych do obrotu to ok. 88 milionów złotych, a ujawnione mienie pochodzące z tych czynów to ok. 10 milionów - mówił prok. Tomasz Dudek.
Członków grupy oskarżono także o przestępstwa z użyciem przemocy, czyli pobicia na tle porachunków między pseudokibicami, przestępstwa przeciwko mieniu oraz obrotowi gospodarczemu, w tym oszustwa i proceder tzw. prania brudnych pieniędzy.
Prokurator wyjaśnił, że "jednostkowo grozi za to kara 15 lat pozbawienia wolności, ale niektóre z czynów zarzucanych oskarżonym są zbrodniami, a kara łączna możliwa do wymierzenia w tym przypadku, to byłaby kara 20 lat pozbawienia wolności".
Pytany, czy na ławie oskarżonych może zasiąść jeszcze więcej osób, prok. Dudek wyjaśnił, że "kolejne wątki postępowania nadal się toczą, więc nie wiadomo, jaka finalnie będzie liczba członków ujawnionej zorganizowanej grupy przestępczej, ale na pewno większa niż obecnie stoi przed sądem".
Przypomniał, że śledztwo trwało niecałe dwa lata, a grupa działała "co najmniej od roku 2015 do początku tego roku". Do grudnia 2017 r. kierowali nią bracia Adrian i Mariusz Z. (ps. "Bracia Zieloni"), a brało w niej udział co najmniej kilkadziesiąt osób. Wtedy też pierwszy z nich został zastrzelony, a drugi aresztowany. W związku z tym - jak podała prokuratura - kierownictwo grupą przestępczą przejęła konkubina Mariusza Z. - Magdalena K. - współdziałając w tym zakresie z innymi członkami.
Pod koniec lutego bieżącego roku 32-letnia kobieta została zatrzymana na Słowacji. Wcześniej wydany został za nią Europejski Nakaz Aresztowania, a także otrzymała ona czerwoną notą Interpolu, co oznacza najwyższy stopień międzynarodowych poszukiwań w celu aresztowania i ekstradycji. Prok. Dudek doprecyzował, że tego wątku nie będzie dało się dołączyć do toczącej się już sprawy. "Wobec niej będzie prowadzone odrębne postępowanie" - podał.
W procesie kierowanej przez nią przez jakiś czas grupy przesłuchanych zostanie ponad 50 świadków. Obecnie oskarżonych jest 20 osób, w tym bracia Mariusz i Jakub Z. Jak mówił dziennikarzom ich pełnomocnik, nie przyznają się oni do winy. "Mam nadzieję, że prokurator wycofa akt oskarżenia" - podkreślił adw. Janusz Molis i zapewnił, że jego klienci są niewinni.
Podczas poniedziałkowej rozprawy obrona sprzeciwiła się wnioskowi prokuratury o wyłączenie jawności sprawy. Wnoszono z kolei o odroczenie rozprawy na czas nieokreślony z uwagi na znaczny wzrost zakażeń koronawirusem w Małopolsce. Ostatecznie sąd nie uwzględnił żadnego z tych wniosków - zdecydował, że proces będzie toczył się jawnie. Kolejną rozprawę zaplanowano na środę - wtedy też ma zostać odczytany akt oskarżenia.
(Dominika Kossakowska/PAP/jp)
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze.
Zastrzegamy sobie prawo publikacji wybranych opinii.