Jeśli przez przypadek skorzystamy z parkomatu po drugiej stronie ulicy, niż po tej, po której zostawiliśmy samochód, możemy otrzymać karę. A w pośpiechu o taką pomyłkę nietrudno — podkreśla radny miejski Łukasz Gibała.

Rzeczywiście jest tak, że jak ktoś jedzie i widzi znak strefa C, postanowi zaparkować, ale widzi miejsce z drugiej strony i tam się samochodem zmieści, to wtedy może w łatwy sposób popełnić błąd, takie sytuacje się zdarzają. Zgłosili się do nas mieszkańcy, którzy zapłacili mandat, odwoływali się i to odwołanie zostało uznane za nieważne, więc sytuacja jest kuriozalna. Napisałem interpelację w tej sprawie do prezydenta, domagając się, by obie podstrefy miały tę samą stawkę.

Krzysztof Wojdowski z Zarządu Dróg Miasta Krakowa podkreśla, że miasto tłumaczyło już mieszkańcom ulicy Wrocławskiej, że muszą zwracać dokładnie uwagę na to, w której strefie parkują — i to jeszcze przed wprowadzeniem w życie zmian w strefie płatnego parkowania.

Kolportowaliśmy na ulicy Wrocławskiej taką szeroką akcję związaną z roznoszeniem ulotek, które trafiały za szyby samochodów oraz do skrzynek mieszkańców. W tych ulotkach jasno przedstawialiśmy sytuację i podkreślaliśmy to, żeby uiszczać opłatę za parkowanie w strefie płatnego parkowania w parkomatach po tej stronie ulicy Wrocławskiej, przy której zaparkowaliśmy samochód.

Ale w związku z uwagami mieszkańców, magistrat chce lepiej oznakować parkomaty — tak, aby każdy zawsze korzystał z tego właściwego.

Nie obejdzie się na pewno bez tych nalepek na biletomatach, na których będzie konkretna informacja dotycząca poprawnego parkowania. Innymi aspektami związanymi z pomocą w tej sytuacji jest poukładanie tych parkomatów tak, żeby były w miejscach przejścia dla pieszych.

Tłumaczy Sebastian Kowal z Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie. Zdaniem radnego Gibały to niczego nie rozwiązuje.

Część mieszkańców korzysta z abonamentów, ktoś może jechać i być przekonanym, że zaparkuje legalnie, a tymczasem nie ma wiedzy, że po drugiej stronie zapłaci mandat, więc ta sytuacja wymaga zmiany. Wolałbym, by urzędnicy się nie upierali i nie robili kampanii, które i tak nie do wszystkich dotrą, tylko przyznali się do błędu i przy najbliższej okazji skorygowali tę decyzję.

Miasto — na ten moment — nie planuje żadnych większych zmian w tej części strefy płatnego parkowania.

Podobny problem jest w innych częściach miasta, między innymi na ulicy Królewskiej. Tu cena jest co prawda ta sama, ale właściciele abonamentu i tak muszą uważać. Jeśli zaparkujemy samochód po niewłaściwej stronie, możemy narazić się na mandat.