Podczas konferencji prasowej Róża Thun liderka listy Koalicji Europejskiej w okręgu małopolsko-świętokrzyskim powiedziała, że idee ojców założycieli UE: Roberta Schumana, Konrada Adenauera i Alcide De Gasperiego są dla niej "wielką inspiracją".
"Wielkie idee, jak nie mają przełożenia na konkret, który się odczuwa, pozostają na poziomie wielkich idei. Tak jak słowo solidarność, jeśli nie ma przełożenia na prawdziwą wymierną solidarność jak jest to w UE, że kraje bogatsze składają się na to, żeby można było lepiej rozbudować struktury w krajach, które nie miały takiej możliwości i są biedniejsze. To jest ten prawdziwy wyraz solidarności. My – Polska dostajemy najwięcej pieniędzy z budżetu europejskiego, żeby móc nadrabiać zaległości" – powiedziała Thun.
"Znoszenie barier na rynku europejskim, realizowanie w konkretny sposób tego jednoczenia UE i wyrównywanie poziomów to jest moje zadanie, było dotychczas i będzie – jeżeli zostanę wybrana – przez następne pięć lat" – zadeklarowała Thun.
Przedstawiła też "9 punktów programowych na 9 maja – Dzień Europy".
"UE jest dla pokoju, dla szanowania praw człowieka i demokracji, ale to nie jest klub dyskusyjny. Żeby ten pokój, prawa człowieka i demokracja były zagwarantowane musimy mieć wspólne prawo w UE i musimy go przestrzegać" – podkreśliła.
Zadeklarowała, że w kolejnej pięcioletniej kadencji Parlamentu Europejskiego będzie angażowała się w to, żeby Polska pozostała w UE i powróciła do grona najbardziej wpływowych państw wspólnoty. "Aby tak się stało musimy konsekwentnie bronić na forum PE demokracji w Polsce. Robiłam to dotychczas, będę robić nadal. Musimy walczyć o przestrzeganie polskiej konstytucji i przestrzeganie prawa" - podkreśliła.
Róża Thun mówiła, że kandyduje do PE, aby: bronić praw konsumentów, w tym pasażerów, walczyć o równe szanse dla kobiet na unijnym runku pracy, bezwzględny zakaz sprzedaży w UE produktów podwójnej jakości, znaczące zmniejszenie liczby ofiar śmiertelnych na europejskich drogach, czyste powietrze i redukcję plastikowych odpadów.
"Będę zabiegać o to, aby największe światowe koncerny płaciły podatki w krajach Unii. Tam podatek, gdzie zarobki" - powiedziała kandydatka Koalicji Europejskiej.
Poinformowała, że pod koniec kadencji PE zgłosiła pilotażowy projekt, aby wprowadzenie nowych technologii było monitorowane pod względem etycznym - w tym celu ma być powołane Europejskie Obserwatorium Sztucznej Inteligencji. Róża Thun chce także wprowadzenia w życie europejskiego programu walki z rakiem.
Pytana o przebieg kampanii i o to, że w przestrzeni publicznej jest dużo więcej plakatów kandydatów PiS niż Koalicji Europejskiej, Róża Thun mówiła, że nie jest przekonana o konieczności "walki na plakaty". Dodała, że ona spotyka się z wyborcami i jest otwarta na merytoryczną rozmowę o UE.
Szef sztabu Róży Thun Piotr Stolecki dodał, że "ma wrażenie, iż PiS walczy sam ze sobą, to znaczy kandydaci z tej listy bardzo walczą ze sobą o miejsca na słupach i bilbordach". "Można byłoby zasugerować pani wicepremier Beacie Szydło, żeby zamiast wywalać tony papieru na ulicę, przyjęła propozycję debaty z panią europoseł Różą Thun. Wystarczy jedna karta papieru A4. Odpisać" – mówił.
Róża Thun powiedziała, że do tej pory nie otrzymała od Beaty Szydło odpowiedzi na swoje zaproszenie do debaty i będzie na nią czekać do końca kampanii. "Bardzo wyraźnie napisałam do pani Szydło, że proszę, żeby nie przysyłała zastępstw ze swojej listy. Liderka z liderką, poważna rozmowa i poważne przedstawienie programów. Nie zgadzam się na żadne zastępstwa i uniki" – podkreśliła Thun.
PAP/bp