"Rosjanie powinni swoje święto obchodzić w ambasadzie"

Ponad pięć tysięcy rosyjskich kibiców przejdzie ulicami Warszawy na Stadion Narodowy. Chcą w ten sposób uczcić Dzień Rosji - święto upamiętniające powstanie Federacji Rosyjskiej i upadek Związku Radzieckiego.
Za niezdrowe emocje wokół tego przemarszu odpowiadają rząd i prezydent Warszawy - uważa Krzysztof Szczerski. Poseł PiS w rozmowie z Radiem Kraków powiedział, że władze stolicy i polski rząd nie wiedziały co zrobić z wnioskiem rosyjskich kibiców:

" Od początku władze stolicy i polska dyplomacja były sparaliżowane tym wnioskiem. Nie wiedziały jak się zachować a cały ten kontredans wokół demonstracji jest wynikiem tego pierwszego paraliżu. Widzimy to po raz kolejny - przychodzi jakiś wniosek od Rosjan i to dotyczy np śledztwa smoleńskiego, czy innych spraw i zawsze kiedy przychodzi ze wschodu jakiś wniosek, to polskie wladze nie wiedzą jak się zachować. Dziwna sytuacja powodująca coś z czym mamy dziś do czynienia." - podkreślił poranny gość Radia Kraków.

Władze stolicy zgodziły się na zorganizowane przejście rosyjskich kibiców. Jak podkreśliła prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz, nie jest to zgromadzenie publiczne, a jedynie przejście. Rosyjscy kibice zapewniają, że marsz nie będzie miał podtekstów politycznych. Jednocześnie zostali uprzedzeni, że jesli naruszą polskie prawo, policja będzie interweniowała.
Dzień Rosji, który chcą uczcić kibice, jest obchodzony od 1994 roku, choć jego nazwa została oficjalnie zatwierdzona w 2002 roku. Symbliczna wymowa święta jest podwójna. Upamiętnia przyjęcie Deklaracji Suwerenności Federacji Rosyjskiej w 1990 roku przez pierwszy zjazd narodowych deputatów Rosyjskiej Federacyjnej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. Rok później, 12 czerwca 1991 roku, odbyły się wybory prezydenckie, w których na pierwszego w historii prezydenta Federacji Rosyjskiej został wybrany Borys Jelcyn.

Dziś mecz Polska-Rosja na EURO 2012. Spotkanie rozpocznie się o 20.45 na Stadionie Narodowym w Warszawie.
W pierwszym meczu fazy grupowej Polacy zremisowali z Grecją 1:1, a Rosjanie rozgromili we Wrocławiu Czechów 4:1. Kolejne mecze w grupie A 16 czerwca. Polacy zagrają z Czechami, a Rosjanie z Grecją.
Drużyny piłkarskie Polski i Rosji grały ze sobą cztery razy. Latem 1996 roku Rosjanie pokonali nas na naszym podwórku w meczu towarzyskim 2:0. Dwa lata później Polacy wzięli odwet i wygrali z Rosjanami 3:1 w Chorzowie. W 2007 roku drużyny zremisowały w Moskwie 2:2 także w meczu towarzyskim. Polacy i Rosjanie nigdy nie grali ze sobą na oficjalnych turniejach.
Drużyna Związku Radzieckiego grała z Polską 14 razy, 8 razy wygrała, 13 razy przegrała, a trzy mecze zakończyły się remisem.

Tomasz Müller/IAR/bp