Jak poinformował SKOZK, w ramach najnowszego, trzyletniego programu na lata 2018–2020 prace obejmą 150 obiektów w najstarszej części cmentarza na Miodowej.

Odnawiane przy udziale Komitetu macewy są pionizowane i stabilizowane. Po technicznej konserwacji, której istotą jest usunięcie skutków ewentualnej destrukcji, a także po oczyszczeniu kamiennych powierzchni z soli i innych związków chemicznych powstałych głównie z zanieczyszczeń atmosferycznych, konserwatorzy przystępują do zabiegów estetycznych – uczytelniania dekoracji i liter, uzupełniania ubytków.

Szczególne wyzwanie – podkreślają konserwatorzy - stawia przed nimi żydowskie liternictwo i ornamentyka. W obawie przed błędnym uzupełnieniem konserwowanych inskrypcji i fragmentów dekoracji stosuje się w tym przypadku metodę konserwacji zachowawczej, bez uciekania się do metod rekonstrukcji. Prace na cmentarzu przy Miodowej prowadzone są w konsultacji ze specjalistami z Instytutu Judaistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Łączny koszt prac na cmentarzu przy ulicy Miodowej w latach 2018–2020 wyniesie 470 tys. zł. Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa dofinansuje to zadanie w 80 proc. Resztę kosztów pokrywa krakowska gmina wyznaniowa żydowska.

Cmentarz żydowski przy ulicy Miodowej założono w 1800 roku na obrzeżach Kazimierza w związku z wprowadzeniem w życie w zaborze austriackim surowych norm sanitarnych nakazujących przeniesienie nekropolii poza obszary zwartej zabudowy.

Obecnie znajduje na nim blisko dziewięć tysięcy zabytkowych pomników nagrobnych, a także dom przedpogrzebowy. Pośród pomników nagrobnych w wielu przypadkach inskrypcje są w kilku językach i łączą język hebrajski lub jidysz z polskim bądź niemieckim, a w kilku przypadkach są spisane wyłącznie w języku polskim. Niektóre z pomników nagrobnych stawiano też w formie odległej od tradycyjnych żydowskich tumb i macew, przykładowo w kształcie neogotyckich wieżyczek.

 

PAP/bp