Małopolska jest w niechlubnej czołówce pod względem osób, które unikają chodzenia na badania profilaktyczne. W rankingach najsłabiej wypadają panie - biorąc pod uwagę liczbę kobiet, które zgłaszają się na bezpłatną mammografię i cytologię, nasz region zajmuje trzecie miejsce od końca - wyjaśnia Radiu Kraków dr Krzysztof Krzemieniecki. - Ludzie boją się rozpoznania. Nie mamy tego odruchu, żeby się badać. Przykre jest to, że zgłaszalność do programów jest bardzo niska - dodaje.
Posłuchaj:
]Profilaktyka jest jedynym sposobem na to, żeby zmiany chorobowe wykryć na etapie możliwym do wyleczenia. Ze statystyk wynika, że rak płuc to najczęstszy nowotwór atakujący mieszkańców Małopolski. Coraz częściej chorują na niego także kobiety - wyjaśnia Radiu Kraków małopolski konsultant onkologii klinicznej, dr Krzysztof Krzemieniecki. - Zbieramy żniwo tej mody na palenie, która była 20-30 lat temu wśród kobiet. Jak widać są bardziej konsekwentne niż panowie, jak zaczną palić, to z tym papierosem nie chcą się rozstawać - dodaje.
[Posłuchaj
Profilaktyka to jedno, z drugiej strony lekarze podkreślają, że miejsce zamieszkania, zanieczyszczenie powietrza i nawyki chorujących to czynniki sprzyjające rozwojowi nowotworów. Jak podkreślają lekarze, walka z rakiem w znacznym stopniu zależy od miejsca zamieszkania pacjenta. Wyraźnie widać geograficzny podział wykrywania nowotworów w Polsce - dodaje dr Krzysztof Krzemieniecki. Ze statystyk wynika, że najwięcej chorych na raka umiera w województwach lubuskim i lubelskim. Najmniej - w województwie mazowieckim.
Według ostatnich danych, najwyższa zachorowalność na nowotwory w naszym regionie jest w Tarnowie oraz w powiatach suskim i dąbrowskim.
Specjaliści podkreślają, że badania profilaktyczne są prawie bezbolesne i trwają tylko kilka minut, a profilaktyka daje szansę na znalezienie tych pacjentów, którzy mają wczesne stadium choroby.
Niestety do onkologa trzeba czekać czasem nawet kilka miesięcy. W Małopolsce blisko 3 miesiące.Teoretycznie, do onkologa nie jest wymagane skierowanie od lekarza rodzinnego, co powinno skrócić kolejki. W praktyce ogonki są takie same, jak do innych specjalistów.
W Polsce leczeniem nowotworów zajmują się trzy specjalności: onkologia kliniczna, radioterapia i chirurgia onkologiczna. Ich przedstawiciele zazwyczaj ściśle ze sobą współpracują, niejednokrotnie korzystając jeszcze z konsultacji u innych specjalistów, np. neurochirurga, gdy zmiany nowotworowe są w mózgu czy ginekologa przy chorobach kobiecych.
Zdaniem ekspertów kolejki do onkologów spowodowane są tym, że w porównaniu z liczbą pacjentów, specjalistów tych jest stanowczo za mało. Przepisy gwarantują jednak, że każda ubezpieczona osoba, jeśli obawia się, że cierpi na raka, ma prawo bezpłatnie skonsultować się z onkologiem. Wcześniej warto jednak dowiedzieć się, jakich dokumentów dana poradnia wymaga, by nie tracić cennego czasu. Pacjenci ze wstępnym rozpoznaniem - na przykład od lekarza rodzinnego - są przyjmowani chętniej. Lista poradni onkologicznych jest dostępna na stronach Narodowego Funduszu Zdrowia.
Jest też dobra wiadomość dla Małopolski: lekarze przyjmą w tym roku więcej pacjentów. Narodowy Fundusz Zdrowia postanowił uruchomić rezerwę i przeznaczyć dla naszego regionu dodatkowe 52 mln zł. Mają one być przeznaczone m.in. na zabiegi ratujące życie. Łącznie Fundusz wyda z rezerwy 640 mln zł.
Ewa Ostapowicz/dw