O Pandku, małym kocie, którego opiekun skatował za to, że ten ukradł mu plasterek boczku, pisaliśmy kilkanaście dni temu.
Dziś wieści są bardzo dobre - lekarze pomogli zwierzakowi, zaleczyli rany (konieczna była transfuzja krwi) i Pandek właśnie opuścił klinikę weterynaryjną. Teraz szuka nowego domu i dobrego człowieka. Mężczyzna, który skatował kota Pandka ma postawione zarzuty znęcania się ze szczególnym okrucieństwem.
O Pandku usłyszała cała Polska, powstał nawet film o nim.