Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Są pierwsze zapowiedzi miasta w sprawie likwidacji odoru w południowo-wschodniej części Krakowa

Problem dotyczy Płaszowa, Rybitw, Złocienia, Bagrów, a nawet Prokocimia. Za przykry zapach ma być oczyszczalnia ścieków w Płaszowie, a także pobliskie przedsiębiorstwa.

Autorstwa Mateusz Giełczyński - Praca własna, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=20201096

Posłuchaj materiału Bartłomieja Ziai

O interwencje władze miasta proszą mieszkańcy, którzy pod internetową petycją "Stop dla duszącego smrodu na południu Krakowa!" zebrali ponad 3 tysiące podpisów.

- Sytuacja pogarsza się z roku na rok — mówią mieszkańcy.

Ten temat nie jest na pewno nowy. Brakuje zdecydowanych działań miasta, żeby rozwiązać ten problem. Uważam, że prawo do oddychania czystym, wolnym od smrodu powietrzem we własnym domu jest naszym prawem podstawowym. Jako mieszkańcy jesteśmy źli i rozczarowani. Zespół zadaniowy nie rozwiązał tego problemu.

Mieszkańcy Płaszowa mają dość życia w smrodzie. Zbierają podpisy pod petycją Mieszkańcy Płaszowa mają dość życia w smrodzie. Zbierają podpisy pod petycją

Na zespół zadaniowy powołany kilka lat temu przez władze miasta skarżyli się nie tylko mieszkańcy, ale też i przedsiębiorcy, którzy na terenie Rybitw prowadzą swoją działalność.

Przedsiębiorcy zostali zaproszeni do rad zespołu tylko doraźnie i w trakcie całego czteroletniego okresu działania tego zespołu to były ledwie dwa czy trzy spotkania, na które byli zapraszani

- mówił Remigiusz Tytuła z Klastra Rybitwy.

Miasto przedstawiło w środę pierwsze konkrety. Wiceprezydent Krakowa Jerzy muzyk zapowiedział, że w następnych latach znajdą się pieniądze na remont oczyszczalni ścieków. To ona w dużej mierze odpowiada za odór:

Prezydent zawnioskuje o te pieniądze, aby znalazły się w projekcie budżetu i WPF-u, natomiast ostateczny kształt budżetu to jest kwestia uchwały Rady Miasta Krakowa.

Pozostałe firmy, takie jak zakłady garbarskie, w przyszłości mają być przeniesione na teren kombinatu. Miasto miało już rozmawiać na ten temat z zarządcą terenu, czyli firmą ArcelorMittal.

Teren kombinatu za tak zwanym wielkim murem ogrodzeniem to jest blisko 900 hektarów, a plan dla Nowego Miasta to było 700 hektarów. Firmy, które zajmują się gospodarką odpadami na terenie Nowego Miasta, to są firmy, które wspólnie mają ponad 20 hektarów.

Remigiusz Tytuła odpowiada, że przedsiębiorcy planom miasta nie mówią "nie":

Żaden z przedsiębiorców nie jest tutaj na złość, ani nie chcę tutaj zostać na przekór wszystkim każdy kieruje się konkretnym rachunkiem ekonomicznym w związku z tym jeżeli pojawi się przestrzeń i perspektywa do tego, żeby dokonać pewnej tranzycji, na pewno oni z tego skorzystają

Z dużym dystansem do planów miasta podchodzi radny Grzegorz Stawowy:

Kilka lat temu był pomysł na tak zwane miejsca selektywnego gromadzenia odpadów. Jedno z nich było na Jasnogórskiej, na działce gminnej. Był gigantyczny protest mieszkańców w okolicy. Dzisiaj znalezienie nowego miejsca na wysypisko śmieci w Krakowie, na oczyszczalnię ścieków jest praktycznie niemożliwe

- mówi Stawowy i dodaje, że potrzebne są częstsze kontrole Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.

Muszą się one odbywać też inaczej niż dotychczas. Jeśli się przedsiębiorcę poinformuje, że za tydzień się przyjdzie, to on oczywiście pewne procesy technologiczne, które powodują te odory, może wyłączyć, więc to muszą być kontrole lotne, niespodziewane i to musi być natychmiast po tym, jak mieszkańcy zgłaszają te sygnały

- mówił radny Łukasz Gibała.

Klub Kraków dla Mieszkańców zgłosił w środę dwa projekty uchwał, które mają poprawić sytuację mieszkańców Południowo-Wschodniej części miasta. Obie znalazły poparcie wśród radnych.

Autor:
Bartłomiej Ziaja

Opracowanie:
Agata Ciechanowska

Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię