Temat darmowej komunikacji miejskiej w Krakowie znowu powraca. Tym razem bezpłatnymi przejazdami zajęli się radni dzielnicy I – proponują wprowadzenie ich dla wszystkich, którzy płacą podatki w Krakowie.
Odpowiedź Zarządu Transportu Publicznego jest jasna: mieszkańcy z Kartą Krakowską mają już swoje przywileje dotyczące cen biletów komunikacji miejskiej.
- Staramy się zachęcać mieszkańców do korzystania z komunikacji zbiorowej niższymi kosztami, a nie dawać coś za darmo. Praca przewozowa kosztuje, a wprowadzenie darmowych przejazdów byłoby znacznym uszczupleniem budżetu miasta na transport – mówi Sebastian Kowal z Zarządu Transportu Publicznego.
Przypomnijmy: były już propozycje bezpłatnych przejazdów dla studentów, dla mieszkańców zameldowanych w mieście, dla posiadaczy Karty Krakowskiej. Wcześniej radni dzielnicy I starali się o wprowadzenie na okres próbny bezpłatnej komunikacji miejskiej w obrębie II obwodnicy. Jak mówił Jan Hoffman, przewodniczący dzielnicy I, to pomogłoby ograniczyć ruch samochodów w historycznym centrum.
Mamy olbrzymie problemy z miejscami do parkowania; mimo, że obwiązuje Strefa Płatnego Parkowania ludzie jeżdżą w kółko po kilka razy i próbują znaleźć wolne miejsce
- tłumaczył przewodniczący Hoffman.
Ten pomysł został już odrzucony przez urzędników. Tłumaczyli, że jego realizacja byłaby skomplikowana. Sebastian Kowal dodaje, że wprowadzenie bezpłatnej komunikacji miejskiej w obrębie II obwodnicy nie zmniejszyłoby ilości samochodów.
Paradoksalnie tym razem aktywiści zgadzają się z urzędnikami. Jakub Florczykiewicz z Platformy Komunikacyjnej Krakowa uważa, że wprowadzenie bezpłatnych przejazdów będzie miało skutek odwrotny do zamierzonego:
Na przykład Tallin wycofuje się z darmowej komunikacji, bo mieszkańcy zaczynają ją traktować jako coś gorszego. Właśnie dlatego, że jest darmowa.
Radni „jedynki” będą głosować nad uchwałą dotyczącą darmowych biletów dla podatników 29 sierpnia.