Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

R. Ścigała: Budżet obywatelski to był sukces

  • Kraków
  • date_range Piątek, 2013.08.09 06:57 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 06:08 )
W Tarnowie w przyszłym roku na budżet obywatelski władze miasta przeznaczą 3 miliony złotych. To o milion złotych więcej, niż w tym roku. - Wprowadzenie budżetu obywatelskiego, to była dobra, fajna inicjatywa radnych - przyznał w Radiu Kraków Prezydent Tarnowa Ryszard Ścigała.

archiwum RK


Jak dodał, o 2 lata zostanie obniżony próg wiekowy, który daje możliwość zgłoszenia swoich propozycji do budżetu obywatelskiego. Dotychczas mogły to robić osoby osiemnastoletnie i starsze. W przyszłym roku pomysły zgłoszą również 16 i 17-latkowie. W Krakowie budżet obywatelski pilotażowo wprowadzono w tym roku w 3 dzielnicach: w Prądniku Białym, Zwierzyńcu i Bronowicach. Do podziału mieszkańcy mieli 250 tysięcy złotych.


Zapis rozmowy Jacka Bańki z prezydentem Tarnowa, Ryszardem Ścigałą.

Zaczęło się od 2 milionów, teraz Tarnów przeznaczy na budżet obywatelski 3 miliony. Oznacza to, że pacjent nie tylko przeżył, ale także ma się bardzo dobrze?

- Pilotaż, który przeprowadziliśmy w Tarnowie się sprawdził. 2 miliony złotych zostały rozdysponowane, ale był to sukces frekwencyjny. Dużo ludzi w tym brało udział. W związku z tym podjąłem decyzję o podniesieniu puli. To była fajna inicjatywa przyjęta przez wszystkich w mieście. To, że możemy mówić o nowych, dobrych rozwiązaniach dla inicjatyw obywatelskich to jest bardzo dobre dla Tarnowa.

O 3 milionach zdecydują mieszkańcy, ale o jakich inwestycjach by pan myślał?

- Pierwotnie sądziłem, że wszystkie inicjatywy będą skierowane na infrastrukturę miejską. Myślałem, że będziemy usuwać niedogodności lokalne. Widzę jednak, że często są to inicjatywy społeczne i okołomiejskie. Co zasługuje na podkreślenie, w roku bieżącym będziemy obniżać próg wiekowy. Mieszkańcy, którzy mają 16 lat będą mogli zgłaszać i głosować na projekty. Nie tylko ci, którzy posiadają prawo wyborcze. Taką potrzebę było widać w poprzedniej edycji.

To taka europejska tendencja.

- Jesteśmy miastem nowoczesnym.

Nie tylko ze względu na budżet obywatelski. Skoro zaczęło się od 2 milionów a teraz będą 3 miliony to na jakiej sumie może się to zamknąć?

- Tutaj trudno mówić. Proszę zobaczyć, że budżet miasta to 550 milionów złotych. Wydatki bieżące pochłaniają 2/3 budżetu. Są jeszcze inwestycje okołomiejskie. Na takie przedsięwzięcia nikt nie zagłosuje. Podobnie jak na obwodnice wschodnią. Patrząc na doświadczenia chciałbym, żeby inwestycje zostały rozłożone w mieście. Dlatego ograniczamy wartość projektu do 300 tysięcy zł. Za to da się zrobić wiele rzeczy. Dzięki temu będziemy mieli przynajmniej 10 inwestycji. Dodatkowo, jeśli się okaże, że na danym osiedlu ponad połowa mieszkańców głosuje na jedno przedsięwzięcie, które się nie zmieści w projekcie budżetu obywatelskiego to obligatoryjnie takie założenie wchodzi w następnym roku do budżetu. To czynnik mobilizujący osiedla. Co z radami osiedla? Dajemy prawo konsultacji radom osiedla i radnym z danego okręgu. Są innowacje, idziemy w dobrym kierunku. Budżet będzie sprawiedliwie podzielony.

Skoro pan wspomniał o inicjatywach drogowych to chciałem zapytać jak długo Tarnów będzie się bronił przed ciężarówkami powyżej 12 ton? Dla nich zamknięta jest autostrada z Szarowa do Tarnowa. Jak długo taka sytuacja będzie trwała? Ta sytuacja nie jest normalna.

- Absolutnie rozumiem mieszkańców trasy 4, gdzie pojawiają się ciężarówki. Dopóki jestem prezydentem i nie ma odejścia autostrady do Rzeszowa to nie możemy pozwolić sobie na wjazd ciężarówek. Ulica Jana Pawła II ma natężenie ruchu rządu 30 tysięcy pojazdów na dobę. W okresie wakacyjnym to oczywiście spada, ale ten obszar nie jest dostosowany do takiego ruchu. Rozumiem także firmy logistyczne, które nie mogą przemieszczać się autostradą. To było już przedyskutowane. Ja argumentuje, że nasza infrastruktura nie może przyjąć ciężarówek. Istnieje istotne zagrożenie dla bezpieczeństwa mieszkańców. Nie może tak być, że pod jednym przejściem skumulują mi się TIR-y i nie będzie można karetką dojechać.

Nie obawia się pan, że coś może zmienić wprowadzenie na tym odcinku systemu viaTOLL? Mniej ciężarówek to mniej pieniędzy.

- Rozumiem, ale muszę się troszczyć o mieszkańców i bezpieczeństwo. Proszę mnie nie przekonywać do zmiany decyzji. Dopóki nie będzie realnego odejścia, przypomnę, że pierwszą inwestycją miała być obwodnica wschodnia, to nie nastąpiło, a porozumienie, które zostało zawarte w 2008 roku nie zostało skonsumowane. Jeśli nie ma obwodnicy i autostrady to nie ma zgody na wjazd ciężarówek do Tarnowa.

Co z zapowiadaną działalnością Tarnowskiej Agendy Bezpieczeństwa Chemicznego? Niedawno odbyło się spotkanie między innymi z Kenijczykami. Co Agenda oprócz splendoru może przynieść tarnowianom?

- Myślę, że to jest fajne jeżeli instytucja międzynarodowa zagościła w Tarnowie. Dziękuje Zakładom Azotowym, które były gospodarzem jednego dnia i Kenijczycy się tam szkolili. To realizacja projektu kenijskiego związanego z większym projektem „Go Africa”, gdzie uczymy kultury bezpieczeństwa dotyczącego między innymi stosowania substancji chemicznych. To fajna inicjatywa. Jeśli w Tarnowie są takie imprezy to jest to działanie synergiczne z pozostałymi przedsięwzięciami. Będą miejsca pracy, szansa dla hotelarzy i restauratorów. To szansa na element ożywienia gospodarczego.

W tej najbliższej perspektywie?

- Tak. Realizujemy szkolenia i już z tego korzystamy, bo nawet wykorzystanie naszej sali lustrzanej nie kosztowało 100 złotych. To nie są środki pochodzące z Polski. To, co uważam za najważniejsze to jest to, że Polska przynajmniej w tej dziedzinie obejmuje przywództwo.


Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię