Maja to uczennica liceum ogólnokształcącego numer 27, znajdującego się na Salwatorze. "Sytuacja wygląda tak, że wszystko jest zakorkowane. Od ronda Matecznego praktycznie nic nie jeździ. Z Ludwinowa idę pieszo na Salwator, bo nic nie jeździ. Za 4 minuty mam lekcję, a w sumie jestem na rondzie Grunwaldzkim" - mówi.
Na lekcję na pewno się spóźni, ale jak wylicza i tak na piechotę jest trzy, cztery razy szybciej niż autobusem.