Przewodnicy walczą o wyższe wynagrodzenie. Chcieli nawet 80 procent podwyżki. Przed końcem roku zarabiali około 27 złotych brutto, czyli mniej niż wynosi obecnie minimalna stawka godzinowa.
W tym tygodniu odbyły się już dwa spotkania z prezesem, który ostatecznie zamiast 16 zaproponował 18 procent podwyżki. Argumentował, że nie może być tak, że przewodnicy zarobią najwięcej, więcej niż kierownicy czy dyrektorzy.
Władze kopalni tłumaczą, że w tym roku na wynagrodzenia dla wszystkich pracowników będą musieli wydać o kilka milionów złotych więcej.
To nie przekonuje przewodników - jeden z nich w anonimowym mailu do redakcji Radia Kraków pisał, że kopalnia odnotowuje rekordową frekwencję i dzięki ich pracy przynosi zysk.
Protestujący nie chcą oprowadzać wycieczek i zgłaszać dyspozycyjności w grafiku. Staną teraz przed trudnym wyborem - albo nowa umowa z zaproponowaną podwyżką, albo zakończenie współpracy.
Aktualnie zastępują ich pracownicy biurowi.
OŚWIADCZENIE PRZEWODNIKÓW MOŻNA PRZECZYTAĆ W ZAŁĄCZNIKU PONIŻEJ