Przedsiębiorcy działający w dzielnicy chętnie odwiedzanej przez turystów zaznaczają, że od chwili wejścia w życie SCT, ich obroty zmalały. „Brak możliwości wjazdu w strefę dla klientów i kontrahentów przedsiębiorców ze strefy stanowi podstawową przyczynę drastycznego obniżenia ich obrotów i stanowi realne zagrożenie dla ich dalszej działalności” – wyjaśnił adwokat przedsiębiorców Piotr Capiński. W styczniu przedsiębiorcy zaskarżyli uchwałę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

W ramach protestu w ostatnią środę przedsiębiorcy zamknęli swoje lokale od godz. 10 do 16. Z kolei radni zapowiedzieli nadzwyczajną sesję w sprawie tej strefy. Sesja zaplanowana jest na środę.

Przedstawiciele części firm na Kazimierzu oraz część mieszkańców strefy czystego transportu domagają się, aby ich poprawki do uchwały zostały wzięte pod uwagę. Chcą oni, aby ograniczenia wjazdu do strefy dla ich kontrahentów i klientów zostały zminimalizowane, a godziny dostaw rozszerzone.

Po wstępnych rozmowach z radnymi proponują oni m.in., aby ich kontrahenci i klienci mogli wjeżdżać do strefy w godzinach od 9 do 19 na podstawie m.in. paragonu, faktury, umowy lub innego dokumentu potwierdzającego zasadność wjazdu. Oznaczałoby to, że np. klienci restauracji mogą swobodnie wjeżdżać do strefy czystego transportu. Przedsiębiorcy chcą też m.in., żeby swobodny wjazd do strefy mieli fizjoterapeuci i rehabilitanci.

Przedsiębiorcy proponują też m.in., aby godzinami dostaw od poniedziałku do soboty były: 6 do 12 i 16 do 20; a w niedziele i dni wolne od pracy: 6 do 10, od 13 do 16 i od 18 do 20. Ich zdaniem ograniczeń wjazdu do strefy czystego transportu nie powinny mieć pojazdy spełniające normy Euro 5 lub Euro 6.

Radni zapowiedzieli, że uwagi przedsiębiorców zostaną uwzględnione. „Jeśli zostaną zgłoszone na sesji, to będą rozważane” – powiedział wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa Rafał Komarewicz (Przyjazny Kraków). Z kolei radny Nowoczesnej Artur Buszek zapowiedział, że cały pakiet obecnych propozycji przedsiębiorców nie zostanie uwzględniony, ale część propozycji będzie rozważonych i przed sesją będą jeszcze rozmowy o zapisach proponowanych przez przedsiębiorców.

Radni mają różne własne propozycje funkcjonowania strefy czystego transportu. Nowy wiceprzewodniczący Rady Miasta Rafał Komarewicz proponuje np. godziny dostaw: w dni robocze od 6 do 7, od 9 do 14 i od 17 do 19. „Często przedsiębiorcy podnosili argument, że kończąc dostawy o godzinie 10 w okolicach Rynku Głównego, nie mieli możliwości, aby do godziny 11 dostarczyć towar na Kazimierz” – napisał wiceprzewodniczący w sobotniej informacji dla mediów. Wśród jego postulatów jest też m.in. dopuszczenie samochodów hybrydowych do wjazdu na teren strefy.

Szef klubu radnych PiS Włodzimierz Pietrus podkreślił, że konsultacje społeczne nt. strefy czystego transportu nie odbyły się. "Każdy dzień jej istnienia to straty dla przedsiębiorców" – ocenił i dodał: "Chcemy, żeby jak najszybciej uchylić uchwałę o strefie czystego transportu i przystąpić do prac nad nową, ale taką, która zostanie skonsultowana i nie będzie miała skutków ubocznych”.

Działająca od 5 stycznia strefa czystego transportu obejmuje plac Nowy i kilkanaście innych ulic w ścisłym centrum Kazimierza. Zgodnie z przepisami mogą tam wjeżdżać jedynie pojazdy elektryczne, napędzane wodorem albo gazem CNG. Ograniczenia te nie obowiązują mieszkańców strefy, przedsiębiorców, którzy mają tam siedzibę swojej firmy, osób niepełnosprawnych oraz taksówkarzy.

Ponieważ rozwiązanie to od początku budziło sprzeciw części radnych oraz mieszkańców, Rada Miasta zdecydowała, że będzie obowiązywać na razie przez pół roku - do początku lipca. Na uchwałę zwrócił uwagę wojewoda małopolski, który nakazał sporządzenie oceny nadzorczej tego dokumentu. Ocena wykazała niestaranność w przygotowaniu uchwały, ale zdaniem wojewody wady dokumentu nie mają takiej skali, aby uchwałę unieważniać.

Będzie strajk przedsiębiorców z krakowskiego Kazimierza

PAP/bp