Protestujący argumentują, że stawiany płot zabierze dostęp do dużego terenu zielonego, który do tej pory był otwarty dla wszystkich mieszkańców Krakowa.
Mieliśmy nadzieję do końca. Rozmawialiśmy z władzami Muzeum, z władzami województwa, ale wszystko na nic. To ogrodzenie niestety wyłączy dużą część terenu z użytkowania ogólnodostępnego
- mówi Marcin Smolski, przewodniczący rady Prądnika Czerwonego.
Odpowiedź Muzeum Lotnictwa jest niezmienna od początku sporu. Władze instytucji przekonują, że mają obowiązek chronić eksponaty, które znajdują się zarówno w hangarze, jak i kilku hektarach terenów wokół niego mają być przechowywane i prezentowane zbiory muzealne.
Aby to realizować należycie, zaplanowaliśmy wykonanie ogrodzenia, które zabezpieczy hangar oraz wszystkie eksponaty
- tłumaczy Tomasz Kosecki, dyrektor Muzeum Lotnictwa.
Ogrodzenie wokół terenów należących do Muzeum ma zostać postawione do końca roku.