Zawiadomienie do prokuratury złożyło czterech radnych. Jak informuje Prokurator Rejonowa w Wieliczce, sprawa pozostaje w biegu, przesłuchiwani są świadkowie.

Mieszkańcy Mogilan, niektórzy gminni radni i członkowie stowarzyszenia Nasze Mogilany pikietowali przed prokuraturą w Wieliczce, gdzie miał być przesłuchiwany były przewodniczący rady gminy Grzegorz Stokłosa. Stokłosa ustąpił z funkcji w grudniu ubiegłego roku. Tłumaczył, że wójt gminy utrudnia mu wykonywanie obowiązków i nie widzi dalszej możliwości pracy jako przewodniczący. Śledczy badają, czy od grudnia do stycznia, już jako radny, działał na szkodę interesu publicznego. 

- Zebraliśmy się, bo został zaatakowany autentyczny działacz społeczny - Grzegorz Stokłosa. Jestem solidarna. Jestem przewodniczącą komisji rewizyjnej. Wiem dlaczego Grzesiek zrezygnował z funkcji. Spotkałem się z jego rzetelnym podejściem do działania - mówili protestujący przed prokuraturą mieszkańcy Mogilan. 

Od grudnia Rada Gminy w Mogilanach w praktyce nie funkcjonuje. Nie są zwoływane obrady, uchwały nie są głosowane. W sprawę zaangażował się już wojewoda. Wszystko wskazuje na to, że do gminy zostanie wprowadzony zarząd komisaryczny. 

 

 

 

(Teresa Gut/ko)