Prezydent Andrzej Duda zagłosował w niedzielę w komisji wyborczej w Zespole Szkolno–Przedszkolnym nr 2 przy ul. Porzeczkowej w Krakowie. Towarzyszyła mu żona Agata Kornhauser-Duda.
Chociaż prawnie nie jest to obowiązek, ja uważam to za obywatelski obowiązek. Został przeze mnie wykonany
– powiedział prezydent po oddaniu głosu.
Dzisiaj jest piękna pogoda. Po spacerze, po odpoczynku z rodziną w niedzielę, zachęcam do tego, aby udać się do lokalu wyborczego, zagłosować na przedstawicieli naszych władz lokalnych i regionalnych; przedstawicieli władz miejskich, gminnych, powiatowych, wojewódzkich, wybrać prezydentów miast, wójtów, burmistrzów. To jest ważne dla naszej przyszłości
– podkreślił.
Prezydent wskazał, że kompetencje władz lokalnych mają ogromny wpływ na rzeczywistość; rozwój kraju i warunki życia.
Mam nadzieję, że wszyscy państwo w ostatnich latach przekonaliście się, jak bardzo wiele zależy od tego, jacy są nasi włodarze lokalni; jeżeli władze centralne przeznaczają pieniądze na rozwój Polski lokalnej, Polski regionalnej, to czy nasi lokalni włodarze aplikują o te pieniądze, umieją te pieniądze racjonalnie wykorzystać, ma ogromny wpływ na nasze codzienne funkcjonowanie"
– zaznaczył. "Zachęcam do tego, żeby oddawać Polskę lokalną i regionalną w ręce odpowiedzialnych ludzi poprzez akt wyborczy" – dodał.
W niedzielę o godz. 7. rozpoczęło się głosowanie w wyborach samorządowych, w których zostanie wybranych blisko 47 tys. radnych i 2,5 tys. włodarzy.
Do godz. 12. frekwencja wyniosła 16,52 proc.; w 2018 roku o tej porze było to 15,62 proc. Do zakończenia głosowania o godz. 21. trwa cisza wyborcza. Druga tura wyborów wójtów, burmistrzów i prezydentów miast ma odbyć się 21 kwietnia br.