Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Prezes NFZ straci stanowisko? "Potrzebne są zmiany"

  • Kraków
  • date_range Wtorek, 2012.05.29 07:48 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 01:14 )
"Potrzebne są pilne zmiany w systemie służby zdrowia. Nie może być tak, że za pieniądze na ochronę zdrowia odpowiada szef NFZ, a za politykę zdrowotną kto inny" - tak poranny gość Radia Kraków poseł PO Józef Lassota z sejmowej komisji zdrowia komentuje wniosek o odwołanie Jacka Paszkiewicza.

Józef Lassota, fot. Tomasz Buszewski

"Prezes NFZ praktycznie jednoosobowo decyduje o pieniądzach na ochronę zdrowia, a to jest 65 miliardów złotych, a więc przy braku dobrych relacji, współpracy pomiędzy ministrem a szefem NFZ, nie ma możliwości dobrego prowadzenia polityki zdrowotnej w Polsce. Nie może być tak, że decyzje finansowe praktycznie niezależnie podejmuje szef NFZ a odpowiada za politykę zdrowotną ktoś inny" - przekonywał na antenie Radia Kraków Lassota.
Lekarze tymczasem apelują do pacjentów, by kupowali leki na zapas, bo po pierwszym lipca mogą stracić prawo do wypisywania recept na lekarstwa refundowane. Jak tłumaczą powodem jest wzór kontraktów przesłany lekarzom przez NFZ. Zgodnie z nimi za wypisanie nieadekwatnej, zdaniem Funduszu, recepty od lipca będą medykom groziły wysokie kary finansowe. Tak lekarz nie powinien postępować - komentuje apel poseł Lassota.
Wniosek o odołanie szefa Narodowego Funduszu Zdrowia złożył minister Bartosz Arłukowicz, premier ma go rozpatrzyć w najbliższym czasie. Pozytywnie wniosek zaopiniowała już Rada Narodowego Funduszu Zdrowia, a premier Donald Tusk powiedział, że "prawdopodobnie będzie respektował" ten wniosek.

Premier powiedział dziennikarzom, że zależy mu na dobrej współpracy między ministrem zdrowia a prezesem NFZ, która jest niezbędna do sprawnego działania. "Wydaje się dość prawdopodobne, że będę ten wniosek respektował" - dodał szef rządu.

Minister Arłukowicz powiedział wcześniej, że nadchodzi czas na kolejny etap zmian systemowych w służbie zdrowia i w jej finansowaniu. "Musimy zbudować system kompleksowej pomocy pacjentowi, system, który będzie promował efekt leczenia, a nie sam tylko fakt leczenia" - wyjaśnił Bartosz Arłukowicz.

Jacek Paszkiewicz kieruje Narodowym Funduszem Zdrowia od grudnia 2007 roku. Jego odwołania domagają się lekarze - Naczelna Rada Lekarska, Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy, inne związki i samorząd lekarski. Lekarze nie zgadzają się na wzory umów dotyczących wystawiania recept refundowanych. Część lekarzy powinna podpisywać takie umowy od 1 lipca.

Zdaniem byłego ministra zdrowia Marka Balickiego, Paszkiewicz "po części" zasłuży sobie na odwołanie. Balicki przypomina, że to właśnie prezes NFZ doprowadził do tego, że część pacjentów przyjmujących terapię niestandardową miała problemy z leczeniem. Były minister podkreślił też, że Paszkiewicz opowiada się za wpisaniem do umów zawieranych z lekarzami kar, choć w styczniu zapis ten wykreślono w czasie prac w parlamencie. Marek Balicki dodał, że prezes Narodowego Funduszu Zdrowia stał się "kozłem ofiarnym" - po części na własne życzenie, a po części przez zły system zarządzania służbą zdrowia. Zdaniem Balickiego, konflikty ministra z szefem NFZ wynikają z przyczyn strukturalnych - obaj mają podobne uprawnienia.



(Marek Solecki/IAR/jp)





Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię