Stanisław Mazur, Aleksander Miszalski, Andrzej Kulig i Rafał Komarewicz są zgodni co do tego, że Krakowowi jest potrzebne metro. Kulig uważa, że trasa powinna łączyć Bronowice z Nową Hutą:
Docelowa trasa ma rozpoczynać się na Wzgórzach Krzesławickich a kończyć się na pograniczu Krakowa i Wielkiej Wsi w Bronowicach
Natomiast Mazur sądzi, że trasa powinna łączyć Nową Hutę i Kliny. Miszalski i Komarewicz uważają, że to decyzja dla planistów, gdyż oni najlepiej ocenią potrzeby mieszkańców.
Skąd wziąć na to pieniądze? Kandydaci liczą wsparcie unijne i na finanse z KPO. Kulig i Mazur wspominają też, że metro mogłoby być wbudowane w ramach partnerstwa prywatno-publicznego.
Pieniądze muszą być uzyskane z zewnątrz, choć mamy, nie ukrywam, wiele ofert w zakresie partnerstwa prywatno-publicznego. Jest wiele podmiotów z ogromnym kapitałem, które są gotowe zainwestować
– mówi Andrzej Kulig.
Zapytaliśmy o to jak długo zajęłaby budowa metra. Kandydaci uważają, że nie jest to rok czy dwa, ale kilkadziesiąt lat.
Mariusz Dudek z Politechniki Krakowskiej tłumaczy, jakie rozwiązanie komunikacyjne byłoby najlepsze w Krakowie:
Jeśli chodzi o rozwiązania techniczne w Krakowie, to moim zdaniem bardziej sensownym byłaby budowa tuneli w obszarze śródmieścia przeznaczonych dla tramwajów.
Ekspert dodaje, że koszty budowy metra od Bronowic do Nowej Huty wyniosłyby między 6 a 7 miliardów złotych i tłumaczy, że budowa metra realnie zajęłaby od 10 do 15 lat.
Kandydat i wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig poinformował, że nowa wojewódzka konserwator zabytków wyraziła zgodę, aby stacja metra centrum znajdowała się pod Teatrem Bagatela, a nie jak wcześniej planowano pod parkiem Szymborskiej.