„Złomicz”, „Złom” i „Złomir” - to tatuaże z historią. Ma je na lewej ręce Alina Nowobilska, bohaterka nagrodzonego reportażu Ewy Szkurłat. Za tymi pseudonimami kryją się konkretne historie, konkretne osoby – pradziadek, prabacia i dziadek. Byli przodkami Aliny Nowobilskiej.

Tatuaże z historią Tatuaże z historią

Podwinęła rękaw, pokazała tatuaże

Jak to się stało, że panie się spotkały?

Do Aliny Nowobilskiej dotarłam dzięki historykom z Centrum Dokumentacji Zsyłek, Wypędzeń i Przesiedleń. Ktoś opowiedział mi o prawnuczce generała Władysława Langnera, która tworzy podcasty o historii polskiej, w języku angielskim. Musiałam ją poznać i spotkać się z nią. Kiedy przyjechała do Radia Kraków, podwinęła rękaw i pokazała mi tatuaże. I tak zaczęła się opowieść

- opowiada Ewa.

Reportaż „Tatuaże z historią” wyemitowaliśmy na naszej antenie 15 listopada ubiegłego roku.

I ta historia, opowiedziana przez Ewę Szkurłat i Alinę Nowobilską zachwyciła jury 19. edycji Konkursu o Nagrodę Marszałka Senatu RP dla Dziennikarzy Polskich i Polonijnych. Nasza koleżanka dostała I nagrodę, odebrała ją dziś (19 lutego) podczas uroczystej gali w Senacie RP (II miejsce zajęła Joanna Sikora za reportaż radiowy „Między słowami”, a III nagrodę – Anna Dąbrowska za reportaż prasowy „W sercu ojczyzny dwie”).

„Celem tegorocznej edycji konkursu pt. „Obraz młodego pokolenia Polonii i Polaków żyjących poza Polską” było pokazanie znaczenia młodego pokolenia Polaków żyjących poza granicami naszego kraju dla budowania więzi z Ojczyzną i promowania Polski na całym świecie” – czytamy na stronie Senatu RP.

Życie Polek i Polaków, wszędzie tam, gdzie dotarli na świecie, powinno być przez nas dostrzegane i dokumentowane. Tym razem spróbowaliśmy skierować uwagę na młode pokolenie, gdyż starsze pokolenie Polonii jest dobrze zorganizowane, a młode pokolenie indywidualizuje swoje doświadczenia i rzadko się organizuje

- mówił podczas uroczystości wicemarszałek Senatu i równocześnie przewodniczący jury konkursu Rafał Grupiński.


Każdy człowiek jest odrębnym światem

Alina Nowobilska jest historykiem, uczy cudzoziemców polskiej historii – tworzy podcasty w języku angielskim (skończyła uniwersytet w Birkbeck). Jest też przewodniczką w Muzeum Auschwitz, jej rozprawa doktorska dotyczyła  pierwszego transportu do Auschwitz. Pokazuje obcokrajowcom Polskę, zaprasza ich w podróż oryginalną; bywa, że na motocyklach (sama też jeździ na motocyklu).

Jej pradziadek, generał Władysław Langner uczył się w gimnazjum w Tarnowie, był członkiem Organizacji Młodzieży Niepodległościowej "Zarzewie" i Drużyn Strzeleckich. W 1939 roku dowodził obroną Lwowa. Zdecydował się poddać miasto Sowietom, którzy gwarantowali wolność i możliwość wyjazdu wszystkim oficerom WP. Jego syn, dziadek Aliny Nowobilskiej, walczył w Powstaniu Warszawskim. Ryszard Langner ps. „Złomicz”, w okresie okupacji niemieckiej żołnierz Kedywu, walczył na Powiślu, gdzie podkomendni Jana Potulickiego „Rafała Olbromskiego”, zwani „Rafałkami”, przydzieleni zostali  dla wzmocnienia III Zgrupowania „Konrad". W Powstaniu Warszawskim zginęła prababcia Aliny Nowobilskiej - Zofia Langner ps. "Złomir".

Reportaż to odkrywanie nowych światów, każdy człowiek jest odrębnym światem. Niektórzy uwielbiają podróżować bliżej lub dalej, a ja potrzebuję innych podróży – do ludzi. Jestem z nimi bliżej, intensywniej. Te spotkania są długie i wyjątkowe

- tłumaczy Ewa Szkurłat.