Do poszukiwań wykorzystano drona. Urządzenia dotychczas nie odnaleziono. Poszukiwania są kontynuowane
- powiedziała PAP Anna Zbroja-Zagórska z zespołu prasowego małopolskiej policji.
Jak poinformowała, w sprawie zagubienia defektoskopu prowadzone będzie postępowanie wyjaśniające. Sprawą zajmie się prokuratura. Na razie nie sformułowano ani nie przedstawiono zarzutów.
Z sobotnich informacji biura wojewody wynikało, że defektoskop został zgubiony na terenie dzielnicy Nowa Huta. Policja doprecyzowała, że chodzi o Wzgórza Krzesławickie (w poprzednim podziale administracyjnym wchodziły w skład dzielnicy Nowa Huta, a dzisiaj są odrębną dzielnicą; wciąż jest to jednak region historycznej Nowej Huty).
Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że w niedzielę krakowska policja planowała wyjazd do Bielska-Białej, gdzie siedzibę ma mieć firma, która zgubiła defektoskop. Nie ma jednak potwierdzenia, że doszło do rozmów śledczych z pracownikami firmy.
Defektoskop (aparat gammagraficzny) zawiera wysokoaktywne źródło promieniotwórcze selen 75Se o aktywności 380GBq.
Państwowa Agencja Atomistyki przestrzega, by pod żadnym pozorem nie otwierać ani nie rozcinać defektoskopu, ponieważ nawet krótkotrwały kontakt z nieosłoniętym źródłem promieniotwórczym, znajdującym się w jego wnętrzu, może stanowić poważne i bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia człowieka.
Jeżeli ktoś ma informacje o lokalizacji urządzenia, proszony jest o niezwłoczne powiadomienie o tym policji (numery alarmowe 112 i 997), Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie (tel.: 987 lub 12 39 21 300) lub Centrum ds. Zdarzeń Radiacyjnych Państwowej Agencji Atomistyki (tel.: 22 19 430).
Defektoskop służy do nieinwazyjnego wykrywania defektów, wad w materialne - np. pęknięć, ubytków korozyjnych.