Ratujemy jedzenie i pomagamy ludziom – mówi wolontariuszka Alicja Rapsiewicz. - Nie można sobie wyobrazić chyba lepszego połączenia.
A jedzenia do uratowania jest cała masa.
Za każdym razem to jest taka radość, że można to jeszcze uratować, można to jeszcze rozdzielić. Przypisujmy sobie wcześniej adresy, kto do kogo jedzie, i rozwozimy. Niektórzy rozwożą autami, niektórzy rowerami.
#PosiłkiMocy łączą osoby, które chcą pomagać i zapobiegać marnowaniu. Wolontariusze odbierają żywność od sprzedawców na Rybitwach w Krakowie, a następnie przekazują do niemobilnych osób z niepełnosprawnościami. Podobnie organizują się chętni w Warszawie i Poznaniu. @RadioKrakow pic.twitter.com/6werHti9LS
— Magdalena Zbylut-Wiśniewska (@magdalenazbylu1) October 13, 2021
Wolontariusze spotykają się co środę na targu na Rybitwach w Krakowie. Odbierają warzywa i owoce, a także pieczywo. Następnie przewożą je do spółdzielni Ogniwo, gdzie rozdzielają i pakują dla rodzin dzieci z niepełnosprawnościami - wyjaśnia koordynatorka akcji Kinga Jędrasik ze Stowarzyszenia Mudita.
Średnio dostajemy od 5 dostawców świeże produkty, które nadają się do spożycia. Jest to mniej więcej 18 drewnianych skrzynek. Są tam owoce i warzywa – zarówno lokalne, sezonowe, jak i egzotyczne.
Wolontariusze odbierają produkty, które miałyby się zmarnować, ale nie wchodzi w grę odbieranie takich, które już się psują.
Zawsze wybierając warzywa i owoce, kierujmy się nie tym, co sami byśmy zjedli, ale takie, które chcielibyśmy wręczyć komuś bliskiemu. Rodziny z niepełnosprawnościami często borykają się z różnymi niepełnosprawnościami. Zależy na tym, żeby to było w pełni wartościowe jedzenie.
Obecnie pomoc trafia do 9 rodzin.
Odwiedzam w jedną środę jedną rodzinę, dlatego że jeżdżę rowerem. Raz przyjeżdża jedno auto, cztery rowery, raz przyjeżdżają dwa auta i dwa rowery. Zobaczymy, jak to będzie zimą, bo wiadomo, że każdy jest zimowym rowerzystą.
Wolontariuszy ciągle jest zbyt mało. Chętni do pomocy mogą się zgłaszać mailowo pod adres [email protected] lub za pośrednictwem mediów społecznościowych akcji.
Obejmujemy cały Kraków, a naszym marzeniem jest zacząć działać bardzo lokalnie, czyli dzielnicami.
W Polsce w każdej sekundzie do kosza trafia 92 kilogramy jedzenia - to odpowiednik 184 bochenków chleba.
Akcja Posiłki mocy organizowana jest równolegle także w Warszawie i w Poznaniu. A chętni, by dołączyć, mogą pisać pod adres [email protected].