"Zniżki będą dotyczyły biletów miesięcznych oraz semestralnych na linie miejskie. Nie obejmują one linii aglomeracyjnych" – mówił dziennikarzom zastępca dyrektora Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu ds. transportu Łukasz Franek. Jak wyjaśnił wprowadzenie takich zniżek na linie aglomeracyjne nie jest możliwe, bo utrzymanie tych linii dofinansowuje nie tylko samorząd Krakowa, ale także gminy ościenne.

Miesięczny normalny bilet na wszystkie linie - sieciowy - kosztuje 89 zł, posiadacze Karty Krakowskiej zapłacą za niego 72 zł, a za bilet na 2 linie zamiast 64 zł - 52 zł.

Szacuje się, że jeśli "Bilet mieszkańca" nabędzie 85 proc. z ok. 185 tys. osób, które obecnie kupują bilety miesięczne na krakowską komunikację, to wpływy do budżetu miasta zmniejszą się o ok. 24 mln zł. Być może uda się je zrekompensować dzięki wzrostowi liczby podatników.

Wnioski o wydanie Karty Krakowskiej będzie można składać od 1 lipca w formie elektronicznej lub w formie papierowej.

Karta będzie ważna przez rok, a mogą ją otrzymać osoby zameldowane na pobyt stały w Krakowie i te, które udowodnią, że rozliczają się w mieście z podatków, przy czym nie będzie wymagane osiąganie jakiegokolwiek dochodu. Karta będzie przysługiwać także dzieciom krakowskich podatników do 18 roku życia oraz przebywającym w placówkach opiekuńczo-wychowawczych, a także wychowawcom i dyrektorom tych placówek.

Osoby zameldowane na pobyt stały nie będą musiały składać wniosku o przedłużenie ważności karty - stanie się to automatycznie.

Do wniosku o wydanie karty trzeba będzie dołączyć fotografię z imieniem i nazwiskiem wnioskodawcy, a osoby ubiegające się o Kartę Krakowską na podstawie PIT powinny okazać pierwszą stronę PIT z potwierdzeniem jego złożenia lub zaświadczenie z Urzędu Skarbowego.

W kolejnych latach karta ma być rozszerzana o kolejne ulgi w obszarze sportu i rekreacji, wychowania i oświaty, zdrowia, gastronomii, sklepów oraz usług. Koszty związane z wdrożeniem programu i wydawaniem kart w 2018 roku oszacowano na ok. 3 mln zł.

 

PAP/jgk