Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Poseł A. Mularczyk: System finansowania partii jest zły

  • Kraków
  • date_range Piątek, 2013.06.28 06:44 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 05:06 )
Nie ma potrzeby, by partie polityczne były finansowane z budżetu jeszcze przez rok - przekonywał na naszej antenie poseł Solidarnej Polski Arkadiusz Mularczyk.

źródło: amularczyk.pl



W przyszłym tygodniu ma być gotowy projekt ustawy likwidujący od przyszłego roku finansowanie partii z budżetu przygotowany przez PO.

Ten przepis powinien wejść w życie natychmiast po uchwaleniu - mówił Mularczyk w Radiu Kraków.

Jego zdaniem dotychczasowy system finansowania partii miał dobre założenia, ale został wypaczony - pieniądze nie są wydatkowane zgodnie z prawem. Duże partie dostają dziesiątki milionów złotych rocznie - tak duże pieniądze demoralizują liderów partii - mówił poseł Mularczyk.

Rozmowa Jacka Bańki z Arkadiuszem Mularczykiem, posłem Solidarnej Polski:

W przyszłym tygodniu prawdopodobnie trafi do Sejmu projekt Platformy Obywatelskiej likwidujący finansowanie partii politycznych z budżetu państwa. Solidarna Polska mówi „tak”, ale nie od przyszłego roku lecz szybciej. Po co ten pośpiech?

- Dlatego, że nie ma potrzeby, ażeby partie polityczne były finansowane jeszcze kolejny rok, dlatego że projekt Platformy przewiduje, że dopiero od 2014 roku to finansowanie partii zostanie odcięte. Uważamy, że to powinno wejść od razu, z chwilą uchwalenia. Oczywiście powstaje pytanie, czy ta nowelizacja ma szansę wejść w życie, bo jak na razie słyszymy, że tylko Solidarna Polska może poprzeć projekt Platformy.

Ruch Palikota jeszcze się waha.

- Tam jest pewien przepis, który budzi nasze wątpliwości, mianowicie to, że partie polityczne będą mogły prowadzić działalność gospodarczą polegającą na przykład na wynajmie mieszkań. Jeśli teraz Platforma Obywatelska odłożyła 30,40,50 milionów złotych, tyle samo odłożył PiS, to za te środki, rozumiem, można kupić kilkadziesiąt mieszkań w Warszawie i je wynajmować. Ale chyba nie o to chodziło ustawodawcy.

Ale Rafał Grupiński zaprzeczał – że to nieporozumienie, że raczej nie ma mowy o tej działalności gospodarczej.

- Zobaczymy, bo na razie projekt nie wpłynął do Sejmu. Takie mamy tylko odgłosy od dziennikarzy, którzy wypytują polityków Platformy. Myślę, że ten system finansowania partii politycznych, który funkcjonuje, niestety, mimo że miał dobre założenia, został wypaczony. Dlatego że te ogromne środki, które dostają duże partie polityczne, nie są wydawane zgodnie z prawem, ze statutem, z ustawą. Budzi to olbrzymie wątpliwości, wydatkowanie na przykład przez PiS miliona złotych rocznie na ochronę prezesa czy, jak już media donosiły, 250 tysięcy złotych na garnitury dla premiera czy ministrów. To budzi wątpliwości.

Panie pośle, to jest jasne, rzeczywiście. Ale jak pan przekona obywateli, że nowe zasady finansowania będą przejrzyste i za pieniędzmi nie będą kryli się lobbyści. Tutaj używam takiego delikatnego słowa lobbyści, by nie użyć znacznie potężniejszego.

- Trzeba w mojej ocenie dokonać analizy tego, jak to wygląda na świecie, w innych krajach, na przykład Europy Zachodniej są odpisy podatkowe, obywatele mogą sami deklarować pewne wpłaty na partię czy pewne składki, darowizny. To jest system, który może być bardziej transparentny. Jeśli, załóżmy, na daną partię milion wyborców odpisze 5 złotych z podatku, to to jest 5 milionów złotych, to są duże środki. Wydaje się, że partie polityczne nie powinny dostawać z budżetu co roku 20,30,40 milionów złotych, bo to demoralizuje liderów tych partii politycznych. Ja muszę powiedzieć jako parlamentarzysta, który jest siedem lat w Sejmie, nie miałem żadnego pojęcie ani wpływu na to, jak te środki były wydatkowane wcześniej. O tym decydował prezes i skarbnik i najczęściej z mediów dowiadywaliśmy się, jak te środki przepływały, gdzie i do kogo. Tak być nie powinno, bo to są środki publiczne, wszystkich obywatele, a okazuje się, że w praktyce tylko liderzy partyjni i skarbnicy decydują, na co te środki idą. I później mamy takie kwiatki jak obecnie.

To czekamy do przyszłego tygodnia. Ten pomysł odpisu podatkowego to pomysł Ruchu Palikota. Tutaj rzeczywiście posłowie Ruchu Palikota mogą przeważyć sprawę tego projektu. Koniec z finansowanie partii to jeden z punktów programu Solidarnej Polski, która podkreśla w swoim nowy spocie, że jest alternatywą dla Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy Obywatelskiej, bo te dwie partie mówią to samo. Ale jak oglądałem spot Solidarnej Polski, to odnosiłem wrażenie, jakbym czytał raport z ankiety, która przeprowadził Jarosław Gowin. Gdzie jest ta alternatywa? To jakby jedna osoba przygotowywała to wszystko.

- Myśmy przygotowywali nasz program zmiany konstytucji znacznie wcześniej niż Jarosław Gowin rozesłał swoje ankiety. Ale Jarosław Gowin wychodzi z podobnych założeń jak Solidarna Polska. Po prostu obserwując scenę polityczną, obserwujemy jej zabetonowanie przez dwa ugrupowania, które właśnie także poprzez to, że mają finansowanie z budżetu, po prostu niszczą jakąkolwiek konkurencję na scenie politycznej. Twierdzą, że tylko one mają monopol na bycie i funkcjonowanie w naszym kraju. Nie prowadzi to do niczego dobrego i uważamy, że ten system, który jest obecnie w Polsce, jest systemem niszczącym. On nie powoduje rozwoju demokracji w naszym kraju, nie powoduje rozwoju konkurencyjności, a jedynie dwa monopole, dwie konkurencyjne partie, które się ze sobą ścierają. Z tego nic dobrego dla Polaków nie wynika tak naprawdę, tylko dla tych partii czy dla liderów tych partii. Dlatego my proponujemy odejście od tego systemu. Chcielibyśmy, żeby byli okręgi jednomandatowe, żeby obywatele w swoich powiatach nie głosowali na partię, ale na konkretnych ludzi, konkretnych mieszkańców tych regionów. Uważamy, że tez należałoby zmniejszyć liczbę parlamentarzystów. Proszę sobie wyobrazić, że w Polsce mamy tylu samo parlamentarzystów co w Stanach Zjednoczonych, które od Polski są kilka razy większe.

Panie pośle, to ja dopowiem, jeszcze jest polityka prorodzinna, więcej obywatelskości, powszechne wybory marszałków. Jakbym czytał „Jaka Platforma?” Jarosława Gowina. Zapytam o to – gdyby Jarosław Gowin znalazł się poza Platformą po przegranych wyborach wewnętrznych, albo w wypadku koalicji PO z SLD, to współpraca byłego ministra sprawiedliwości i Solidarnej Polski byłaby możliwa? Myślał pan o tym?

-Oczywiście, że tak. Jeśli Jarosław Gowin skończy poza Platformą, widzimy taką możliwość. Jest to polityk w wielu elementach, jeśli chodzi o program, bliski Solidarnej Polsce. Ale na chwilę obecną Gowin jest w Platformie i z tego, co słyszymy, nie wybiera się poza Platformę. Ale wiele tych poglądów czy tez, które głosi Gowin są nam bardzo bliskie. Na pewno ich w Platformie nie zrealizuje, bo Platforma, chcąc realizować projekt Gowina, tak naprawdę oddałaby część władzy obywatelom, pozbawiłaby się części władzy. Mówię tu o finansowaniu, o wpływie na listy wyborcze, także nie sądzę, żeby Jarosław Gowin przekonał liderów Platformy do zmiany programu. Przecież Platforma obiecywała te rzeczy, które obecnie głosi Gowin, tylko że ich nie zrealizowała.

Panie pośle, teraz Nowy Sącz. Wśród siedmiu gmin, które nie rozstrzygnęły przetargu na wywóz śmieci w Małopolsce jest właśnie Nowy Sącz. Nie boi się pan tego, co stanie się po 1 lipca?

- To co się dziej w Nowym Sączu jest pokłosiem tej szkodliwej ustawy, która została przyjęta przez koalicję w parlamencie. Widzimy, że we wszystkich praktycznie miastach, gdzie ta ustawa jest wdrażana, są problemy jeśli chodzi o ustalanie stawek za śmiecie, kwestia przetargów. Myśmy ostrzegali podczas prac w Sejmie, że ta ustawa może doprowadzić do kuriozalnych sytuacji, gdzie jakieś obce zupełnie firmy wygrywają przetargi, stosując być może też często ceny dumpingowe, poniżej kosztów, po to, żeby wyeliminować lokalne zakłady gospodarki komunalnej, tak się dziej w wielu miastach. W Nowym Sączu także włoska firma wygrała, teraz widzimy, że przetarg został unieważniony, są odwołania, to wszystko powoduje olbrzymią niepewność co do sytuacji. Na razie śmieci generalnie w Sączu wywożą. Było kilka incydentów, ale rzeczywiście, jeżeli ta sprawa będzie się przeciągała, nie będzie jasnych odpowiedzi, kto będzie odpowiadał za wywóz śmieci, to rzeczywiście scenariusz włoski jest tutaj bardzo prawdopodobny.

A samorząd sądecki jest przygotowany na te pierwsze dni, kiedy nie będzie znany tak naprawdę przedsiębiorca, który będzie wywoził śmieci? Jak pan to ocenia?

- O to trzeba pytać prezydenta, czy samorząd jest przygotowany.

Ale jak pan ocenia??

- Ja oceniam to w ten sposób, że było bardzo dużo zamieszania, jeśli chodzi o stawki, one były po prostu zbyt wysokie, w szczególności jeśli chodzi o śmieci segregowane, tutaj stawka była po prostu nieproporcjonalnie wysoka. Teraz zaproponowano obniżkę, także po moim apelu do prezydenta i rady miasta na 7 złotych za śmieci segregowane. Czas pokaże, czy tutaj te procedury związane z odwołaniem od tych przetargów spowodują, że w Nowym Sączu będzie problem z wywozem śmieci, czy też nie. Oczywiście będę dopingował, żeby te procedury przetargowe czy procedury odwoławcze jak najszybciej się zakończyły i żeby mieszkańcy mieli pewność, kto będzie ich śmieci wywoził.

Panie pośle, jest firma, która dokończy Miasteczko Multimedialne, Krzysztof Pawłowski mówi, że wszyscy powinni walczyć o miasteczko. Myśli pan, że Miasteczko Multimedialne zmieni Nowy Sącz? Bo w ciągu najbliższych 10 lat o jedną trzecią spadnie liczba studentów. Utrzyma się ten akademicki Sącz?

- To Miasteczko Multimedialne to była wielka nadzieja, także w początkowym etapie bardzo kibicowałem, pomagałem i wspierałem miasteczko. Natomiast to, co się dzieje obecnie budzi moje zaniepokojenie. Bo dochodzą do nas niepokojące sygnały o tym, że sprawa jest w prokuraturze, chodzi być może o kwestię niegospodarności w miasteczku. Jest firma, która ma dokończyć to miasteczko, wykonać te prace wykończeniowe. Natomiast powstaje pytanie - co dalej? Bo na chwilę obecną za bardzo nie widzę pomysłu tutaj na to, jak to miasteczko ma funkcjonować. Na pewno byłaby to wielka inwestycja dla miasta, dla regionu. Ale coraz większy znak zapytania jest nad przyszłością tej inwestycji.

Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię