Pomyślałem, że warto zapytać specjalistów z Politechniki, jak domknięcie północnej obwodnicy i S7, czyli stworzenie tego pierwszego zewnętrznego ringu wokół Krakowa, wpłynie na ruch w samym mieście i na ile odciąży chociażby Aleje. Takie wyniki mamy otrzymać na koniec listopada. To trochę kosztuje.


Wyniki analiz, które dostarczy Politechnika Krakowska, trafią do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Wraz z urzędnikami ze stolicy Małopolski Dyrekcja ustali ostateczny kształt organizacji ruchu. Dokładnej daty jej otwarcia – jeszcze nie ma.

"Idiotyzm tej sytuacji jest olbrzymi"

Komentuje sprawę Michał Drewnicki, wiceprzewodniczący rady Krakowa. Radny złożył wniosek do prezydenta o przedstawienie planowanej organizacji ruchu na zjazdach z i wjazdach na obwodnicę oraz ulicach sąsiadujących.

Od prezydenta oczekujemy szybkich reakcji. Otwarcie północnej obwodnicy jest za miesiąc, więc nie ma na co czekać. Trzeba już znać rozwiązania komunikacyjne i trzeba wreszcie ruszyć inwestycje, które prezydent Majchrowski zaniedbał.


- mówi Drewnicki. Wiceprezydent Kracik poinformował, że analizy ruchu będą wykonane do końca listopada. Dopiero w grudniu poznamy więc planowaną organizację poruszania się w Krakowie aut w rejonie północnej obwodnicy.

Północna obwodnica Krakowa

Budowana północna obwodnica Krakowa w ciągu drogi ekspresowej S52 będzie miała długość 12,3 km i dwie jezdnie z trzema pasami ruchu na każdej z nich. Węzły drogowe połączą ją z istniejącym układem komunikacyjnym, a 20 km dróg dojazdowych pozwoli na dogodne dojazdy z obszaru Krakowa i okolicznych miejscowości.

Wartość prac budowlanych to prawie 1,9 mld zł, a łączny koszt realizacji to prawie 2,4 mld zł. Budowa Północnej Obwodnicy Krakowa otrzymała prawie 680 milionów zł dofinansowania ze środków UE w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.