- Przewoźnicy busowi przenoszą się na inne linie, Koleje Małopolskie starają się wejść na ich miejsce w linie główne międzymiastowe. Brak skoordynowania tego powoduje, że padają małe firmy, Koleje Małopolskie mają zwiększone dotacje, czyli coraz więcej kosztują, ale nie ma efektu synergii. Liczby przewożonych ludzi niespecjalnie się zmieniają - podkreślał Grzegorz Stawowy.
Stawowy stwierdził, że modernizacja kolei w Małopolsce notuje 3-letnie opóźnienie. Wskazywał, że nadal nie uruchomiono planowanych połączeń, między innymi z Krakowa przez Trzebinię do Oświęcimia. Dodał, że wolniej budują się także parkingi "parkuj i jedź".
Politycy Platformy postulują również podjęcie prac nad tramwajem dwusystemowym z Wieliczki do Krakowa, który mógłby najpierw jechać torowiskiem kolejowym. To ograniczyłoby koszty budowy i umożliwiłoby dojazd nie tylko do Dworca Głównego, ale również w inne części miasta np. do Nowej Huty czy w rejon Bronowic.
Wśród postulatów znalazła się także propozycja zmian w funduszu dofinansowania przewozów autobusowych, z którego nie mogą korzystać miasta na prawach powiatu. Dysponentem pieniędzy, zamiast wojewody, miałby być samorząd województwa.
Platforma chce wykorzystać potencjalne pieniądze z ustawy metropolitalnej na budowę tramwajów do Kocmyrzowa, Wielkiej Wsi i Zabierzowa. Dzięki powstaniu czegoś na kształt superpowiatu Kraków i gminy ościenne miałyby otrzymywać ponad 350 milionów złotych rocznie na wspólne projekty. Decyzję w tej sprawie musi podjąć Sejm.