O pomoc w odnalezieniu mężczyzny policję poprosiła zaniepokojona rodzina. W poszukiwania zaangażował się też inny mieszkaniec, okoliczny grzybiarz, który doskonale znał pobliski kompleks leśny. To on wskazał na ślady stóp w błocie w lesie. Wówczas trop podjął policyjny pies, który szybko doprowadził funkcjonariuszy do zaginionego mężczyzny.
Stróże prawa zajęli się zdezorientowanym i wyziębionym 31-latkiem, okryli go kurtką i wyprowadzili z lasu w miejsce, z którego załoga pogotowia bezpiecznie mogła go zabrać.