"Wygląda na to, że poszatkowano rodzinę jeży podczas inwestycji drogowo-tramwajowej" – poinformowała Akcja Ratunkowa dla Krakowa w mediach społecznościowych. Według aktywistów w okolicy ul. Młyńskiej, gdzie trwa wycinka drzew pod budowę linii tramwajowej, swoje siedliska mają jeże.
Aktywiści dodali, że wcześniej w rejonie wyciętych drzew leżały martwe gołębie. Zaapelowali o wstrzymanie wycinki.
Do sprawy odniosło się miasto Kraków. Jak przekazało, partner prywatny, odpowiedzialny za budowę linii do Mistrzejowic, poinformował Zarząd Dróg Miasta Krakowa, że we wskazanym przez mieszkańców, ogrodzonym miejscu robót przy ul. Młyńskiej 6, znalezione zostały szczątki zwierząt. Firma Gülermak zawiadomiła o zdarzeniu nadzór przyrodniczy.
Oględzin miejsca dokonali policjanci i technik kryminalny w obecności przedstawicieli Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Po spisaniu protokołu przez policję szczątki zutylizowało Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania.
Rzecznik prasowy małopolskiej policji Sebastian Gleń potwierdził PAP, że w sprawie prowadzone jest postępowanie. Przy czym ze wstępnych ustaleń wynika, że mogła to być prowokacja, a rozczłonkowane truchło ktoś mógł podrzucić w nocy, po zakończeniu prac robotników. Dowodem na to mogłyby być m.in. stopień wyschnięcia sierści oraz drewna.
Miasto Kraków podkreśliło, że w miejscu budowy linii tramwajowej "wykonawca zachowuje wszelkie możliwe po jego stronie środki ostrożności, dotyczące bytowania tam zwierząt". Budowa odbywa się pod nadzorem środowiskowym. Pracownicy zostali uczulenie na "wszelkie przypadki zagrażające występującym tu zwierzętom".
Budowa linii tramwajowej do Mistrzejowic ruszyła w Krakowie na początku lipca. W związku z inwestycją prowadzona jest wycinka drzew, przeciwko czemu protestuje część mieszkańców Prądnika Czerwonego, a także przedstawiciele środowisk politycznych.