- Wyniki są pozytywne - mówi Maciej Zieliński, naczelnik wydziału Gospodarowania Mieniem i Planowania Przestrzennego Urzędu Miejskiego w Krzeszowicach. – Tam, gdzie mamy Rów Krzeszowicki powietrze jest gorszej jakości, ale w okolicy parków miejskich, Dzikich plant czy pałacu Potockich, o wiele lepszej. Tam rośnie starodrzew, który izoluje od hałasu.
Badania to pierwszy krok do odzyskania statusu uzdrowiska, teraz gmina musi sporządzić operat uzdrowiskowy. Będzie sprawdzana, miedzy innymi, powierzchnia terenów zielonych. Ostateczną decyzję podejmie Ministerstwo Zdrowia.
Krzeszowice były jednym z pierwszych uzdrowisk w Polsce. Miasteczko słynie z wód siarczkowych, które na szerszą skalę wykorzystywano już w XVIII wieku. Pierwsze urządzenia kąpielowe wybudował książę August Czartoryski, potem projekt kontynuowała jego córka księżna Izabella Lubomirska. W 1788 roku zespół uzdrowiskowy składał się z kilku niewielkich domków kąpielowych, dwóch łaźni, szpitala i budynku dla ubogich gości. Uzdrowisko było tak popularne, że w połowie wieku XIX wieku zbudowano linię kolejową z Krakowa do Mysłowic przez Krzeszowice. Miasteczko stało się kurortem leczniczym w 1922 roku, status utraciło w 1966 roku.