Pani Ola, z którą rozmawialiśmy o hałasie, przyznaje, że robotnicy zachowują się ciszej. Choć harmider nadal niekiedy budzi mieszkańców Ruczaju o szóstej, to wieczorami jest spokojniej.
Interweniowaliśmy w sprawie w Powiatowym Inspektoracie Nadzoru Budowlanego. Dostaliśmy odpowiedź po kontroli. W piśmie czytamy, że "kontrola była prowadzona z uwagi na zgłoszenie o robotach w godzinach nocnych". Jednocześnie Inspektorat informuje, że "nie stwierdzono istotnych naruszeń prawa budowlanego". Urzędnicy odmówili rozmowy w tej sprawie.
To jednak nie koniec sprawy, bo budowie może przyjrzeć się sąd. Jedna z mieszkanek zdecydowała się być świadkiem w postępowaniu, ale nawet jeśli sąd uzna dewelopera za winnego, to firmie grozi jedynie 5 tys. zł grzywny.