Jest to jedna z kluczowych inwestycji nie tylko dla rozwoju lotniska ale też jego wiarygodności jako podmiotu, który dba o swoje otoczenie. Już wkrótce będziemy mieli w tej sprawie dobre informacje. Jestem przekonany, że potok nie będzie zanieczyszczany
- mówi prezes Kraków Airport Łukasz Strutyński
Będzie to rozwiązanie, które będzie satysfakcjonować mieszkańców i organizacje ekologiczne. Smród i zanieczyszczenie potoku, z którymi dzisiaj mamy do czynienia, zostaną wyeliminowane
- zapowiada poseł Dominik Jaśkowiec.
Szczegóły dotyczące ochrony potoku Olszanickiego ma ogłosić w przyszłym tygodniu prezydent Krakowa Aleksander Miszalski.
Władze lotniska planują jego intensywną rozbudowę o kolejne terminale i pas startowy. Jak zapowiada dyrekcja portu - decyzja środowiskowa na budowę drugiego pasa ma być wydana w listopadzie.
Zanieczyszczenie Potoku Olszanickiego i działania lotniska Balice
Potok Olszanicki w Krakowie od lat cierpi na zanieczyszczenia pochodzące z terenu lotniska Kraków-Balice. Problem ujawnił się już zimą 2016 roku – wtedy inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska zidentyfikowali, że to lotnisko jest źródłem skażenia potoku. Okazało się, że wraz z deszczówką do cieku dostają się środki używane do odladzania pasów startowych (mrówczan potasu, mrówczan sodu) i odszraniania samolotów (glikol propylenowy). Substancje te nadawały wodzie potoku intensywny, gryzący zapach (przez mieszkańców porównywany do woni zgniłej cebuli) oraz powodowały pienienie i zabarwienie wody. Już w 2016 r. potwierdzono laboratoryjnie wielokrotne przekroczenia stężeń dopuszczalnych dla tych zanieczyszczeń w potoku. W efekcie wszelkie życie biologiczne w potoku praktycznie zanikło.
Początkowo zarządca lotniska (spółka Kraków Airport) nie przyznawał się do odpowiedzialności, argumentując że stosowane płyny są biodegradowalne. WIOŚ skutecznie podważył te twierdzenia – wyniki kontroli z 2016 r. jednoznacznie wykazały negatywny wpływ lotniska na wodę potoku, co zostało odnotowane w protokole podpisanym przez spółkę.
Małopolski WIOŚ wydał po kontroli z 2016 r. zarządzenie pokontrolne, zobowiązując lotnisko do działań chroniących wody Potoku Olszanickiego. Ze względu na ówczesne uwarunkowania prawne była to jedyna realna sankcja – przepisy nie przewidywały kar administracyjnych za zanieczyszczanie wód opadowych, a mandat za takie wykroczenie mógł wynieść co najwyżej 500 zł.
W wyniku interwencji WIOŚ Marszałek Województwa Małopolskiego w 2017 r. wydał nowe pozwolenie wodnoprawne dla lotniska, uwzględniające dodatkowe wskaźniki zanieczyszczeń (chemiczne zapotrzebowanie tlenu – ChZT, potas, aldehyd mrówkowy) specyficzne dla środków odladzających. Dało to podstawę prawną do egzekwowania od lotniska dotrzymania norm w tym zakresie.
Obecnie lotnisko deklaruje pełną gotowość do realizacji inwestycji chroniących potok – dokumentacja jest gotowa, pozwolenia uzyskane, a społeczny nadzór i kontrole instytucji wymuszają niezwłoczne działania. Do czasu fizycznego ukończenia prac, WIOŚ utrzymuje wzmożony monitoring potoku. Jak stwierdził WIOŚ, dopiero całkowite odseparowanie Potoku Olszanickiego od systemu odwodnienia lotniska i przekierowanie zanieczyszczonych wód do oczyszczalni pozwoli osiągnąć trwałą poprawę.