Kraków jest gminą, która zapewnia zawodowym rodzinom zastępczym najlepsze warunki w Polsce. Oprócz wynagrodzenia od 4500 do 5800 zł brutto miesięcznie mogą one liczyć na dodatek stażowy i kwoty extra wynikające z bieżących potrzeb. Pod opieką mają od jednego do trojga dzieci. W przypadku rodzinnych domów dziecka liczba podopiecznych waha się od czworga do ośmiorga dzieci, ale i kwoty są wyższe. Do tego dochodzi ok. 1200 zł na utrzymanie każdego dziecka, 500+ i inne formy wsparcia, także pozafinansowego. Te kwoty mogą robić wrażenie. Mimo to chętnych na prowadzenie zawodowych rodzin zastępczych i rodzinnych domów dziecka raczej ubywa niż przybywa, o czym mówi kierownik zespołu ds. rodzinnej pieczy zastępczej w krakowskim MOPS, pani Wioletta Matejczyk.
Liczba rodzin maleje. Opiekunowie wchodzą w wiek emerytalny, zmieniają miejsce zamieszkania, bardzo często dochodzi też do wypalenia zawodowego. W konsekwencji rodziny, które początkowo podpisały umowę na opiekę nad trojgiem dzieci, proszą o zmianę umowy na jedno dziecko. Maleje nam więc liczba miejsc. Sytuacja ostatnich miesięcy pokazuje, że tych rodzin jest za mało, biorąc pod uwagę choćby liczbę dzieci kierowanych do pieczy rodzinnej. Mam na myśli zwłaszcza dzieci do 10. roku życia, w przypadku których ustawa nakazuje, że te dzieci muszą być w rodzinnej pieczy. Wynika to też z ich autentycznych potrzeb. Niestety, te dzieci nie zawsze znajdują miejsca w rodzinach i bywa, że trafiają do pieczy instytucjonalnej.
A tak być nie powinno. Pilnie potrzeba więc kolejnych rodzin, ale nie jest to praca dla każdego. Mimo że przysługuje urlop, odpowiedzialność za wychowanie dzieci spoczywa na opiekunie przez 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Dlatego często na tę formę aktywności decydują się osoby o silnej motywacji osobistej, jak pani Beata Gospodarek-Werbanow, która bardzo wcześnie postanowiła, że w przyszłości będzie chciała zajmować się dziećmi:
Miałam trzynaście lat, jak zostałam sierotą. Nikt nie wyciągał po mnie rąk. Dlatego postanowiłam, że kiedy dorosnę, będę zajmować się dziećmi. I jak widać, jestem konsekwentna, bo jak postanowiłam, tak zrobiłam i jeszcze znalazłam męża, który chciał robić to ze mną, bo jak wiadomo, w parze łatwiej zajmować się dziećmi.
Rodzinna piecza zastępcza to opieka nad dzieckiem sprawowana we własnym domu lub mieszkaniu, opiekę może sprawować para albo osoba samotna. Jak podkreśla pani Beata, mimo że ta praca to w pewnym sensie rezygnacja z własnego życia, daje ogromną satysfakcję:
Trzeba mówić, że to naprawdę jest dawanie młodym ludziom szansy na dobre życie.
W Krakowie mamy 54 zawodowe rodziny zastępcze, w tym 3 rodzinne domy dziecka. Ale to kropla w morzu potrzeb. Dlatego gmina kusi kandydatów najlepszymi w Polsce warunkami – wynagrodzeniem od 4500 zł do 5800 zł, dodatkami stażowymi i innymi formami wsparcia, także pozafinansowego.