Drogowcy proszą o cierpliwość, tym bardziej, że wciąż spływają nowe wytyczne z Watykanu dotyczące wizyty papieża Franciszka w Krakowie. Pierwszy raport ma zostać przedstawiony w połowie marca, a wszystkie szczegóły mają być znane do końca maja. "Chcielibyśmy wydać mapy, które by pokazywały jak będą wyglądały ograniczenia w mieście. Tak by każdy mieszkaniec mógł wcześniej zaplanować sobie podróż" - zapowiada Michał Pyclik z krakowskiego ZIKiT-u.
Już teraz drogowcy mówią otwarcie: samochód w czasie Światowych Dni Młodzieży to nie będzie najlepszy środek transportu, zwłaszcza w centrum Krakowa. Urlop to też nie jest zły pomysł, ale wiadomo że wszyscy nie mogą go wtedy wziąć. Jest nawet apel do pracodawców, by w planach urlopowych mieli na uwadze Światowe Dni Młodzieży i że to będzie taka wizyta papieża w Krakowie jak przed laty. Różnica polega na tym, że potrwa tydzień... a nie jeden dzień.
Do wyjazdu z miasta na czas Światowych Dni Młodzieży w porannej rozmowie Radia Kraków zachęcał prezydent Jacek Majchrowski:
Może być ciężko. Chociaż wiele nie wiadomo. Zobaczymy jak to wyjdzie. Będzie kilka stref całkowicie zamkniętych - Łagiewniki, Błonia. Będzie zwiększona komunikacja miejska, ale normalnie samochodem będzie się ciężko przecisnąć i wjechać gdziekolwiek. Na ten czas bym zapraszał wszystkich do korzystania z komunikacji miejskiej. Jak będzie ładny lipiec to zachęcam do wyjechania na zieloną trawkę - mówił w rozmowie z Jackiem Bańką prezydent Majchrowski. ZAPIS ROZMOWY
Prezydent Krakowa mówił też, że lokalizacja głównej uroczystości w Brzegach niedaleko Wieliczki nie jest najszczęśliwsza. Szacuje się, że po zakończeniu mszy z udziałem papieża Franciszka pielgrzymi mogą opuszczać ten teren nawet przez osiem godzin.
We wschodniej części Krakowa część ulic zostanie zamieniona w parkingi dla autokarów. Zamknięta ma zostać również autostrada A4 między węzłami Wieliczka i Szarów. CZYTAJ
(Maciej Skowronek/ew)
Obserwuj autora na Twitterze: