- Pętla taktyczna podsumowująca szesnastodniowe szkolenie jak zwykle rozpoczęła się wczesnym rankiem. Żołnierze będą dzisiaj musieli pokazać, co potrafią, czyli strzelanie najważniejszy element, trochę taktyki, trochę saperki i działania taktyczne. Tak naprawdę chodzi też o to, żeby zobaczyć, czy żołnierze nabyli umiejętności podstawowe i czy są w stanie działać wzajemnie w małych zespołach, w tak zwanych dwunastkach.

W trakcie tego szkolenia są tak zwane duchy, czyli osoby, które wcześniej uczyły kandydatów na żołnierzy rzemiosła wojskowego. Dzisiaj jako duchy przeważnie im przeszkadzają w egzaminie, żeby nie było zbyt łatwo, żeby zobaczyli, jak najbardziej w zbliżonych i normalnych warunkach to wygląda – mówi pułkownik Marcin Siudziński, dowódca 11. Małopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej.

 Do pętli miało podejść 111, podeszło 109, w tym 19 kobiet i 90 mężczyzn. Żeby zakończyć szkolenie, pętla musi zostać zaliczona.

Kolejny nabór na szkolenie odbędzie się już w marcu, następny w maju – ten drugi określany jest jako najważniejszy ze względu na połączeniem go ze świętem Brygady, które w tym roku odbędzie się w Limanowej.