Według wstępnych ustaleń śmierć kobiety nastąpiła z przyczyn naturalnych. 77-latka miała problemy zdrowotne, w trakcie lotu zasłabła, personel samolotu udzielił jej pierwszej pomocy, podobnie pasażerowie. Na pokładzie były osoby o medycznych kwalifikacjach, mimo ich akcji reanimacyjnej nie udało się uratować życia 77-latki
- mówi Sebastian Gleń, rzecznik małopolskiej policji.
O tragedii policja powiadomiła wnuka kobiety, który czekał na nią na lotnisku.
Jak poinformowała przedstawicielka portu, po wylądowaniu maszyny na krakowskim lotnisku zostały wdrożone wszystkie procedury przewidziane w związku z tego typu zdarzeniem.