"Tych usterek jest mnóstwo, mniejszych i większych. Można próbować zrzucać winę na pośpiech w produkcji, niejednokrotnie jest to jednak kiepskie wykonanie. Najczęstsze usterki to m.in. awarie wyświetlacza - w jednym tramwaju potrafią wyświetlać się informacje o dwóch różnych liniach. Gdzieniegdzie pękają plastiki. Pojawiają się też usterki w zasilaniu i wtedy taki tramwaj blokuje całą trasę. Generalnie leżą i kwiczą na całej linii - mówił Radiu Kraków Jacek Mosakowski z Platformy Komunikacyjnej Krakowa.

W dokumencie wydanym przez Krajową Izbę Odwoławczą zwrócono uwagę, że Krakowiaki psuły się znacznie częściej niż inne nowe tramwaje kupowane przez MPK.

 

 

(Joanna Orszulak/ew)