Trwa uzgadnianie szczegółów modernizacji budynku z konserwatorem zabytków. Jeśli wyda on pozytywną opinię, w Okrąglaku powstanie restauracja. "Będzie zachowana elewacja. Zmianie ulegnie tylko wnętrze. To miejsce utraciło swoje dawne funkcje. Była tam sprzedaż mięsa, trzynaście stoisk. Potem okazało się, że zostało już tylko jedno" - zaznacza w rozmowie z mówi Radiem Kraków Stanisław Wiśniowski, prezes spółki Kazimierz, która zarządza targowiskiem na pl. Nowym i dodaje, że zorganizowanie restauracji w okrąglaku nie oznacza likwidacji stanowisk kupieckich.
Nowy pomysł na plac Nowy nie podoba się radnym dzielnicowym. Jak podkreślał radny Tomasz Daros jednym z problemów jest także to, że spółka zarządzająca okrąglakiem korzysta z czynszów preferencyjnych, a właściciele restauracji na placu Nowym z komercyjnych: "Jeżeli tam zostanie zrobiona restauracja, to pojawia się pytanie o jej konkurencyjność względem okolicznych lokali, które muszą płacić pełne stawki. Poza tym praktycznie co tydzień mamy interwencje mieszkańców ws. hałasu na pl. Nowym. I co im oferujemy?" - pyta radny Tomasz Daros. A jak dodaje radny Jacek Balcewicz, pl. Nowy powinien przybrać taką formę jak pl. Wolnica tylko raz na kwartał. "Tam odbywa się Festiwal Smaku, Festiwal Chleba. Produkty, pojawiające się tam okazjonalnie, na pl. Nowym, który zyskał już rozpoznawalność, powinny być cały czas w sprzedaży" - podkreśla Balcewicz.
W ślad za zmianami w sercu krakowskiego Kazimierza nie idzie jednak miasto, które zaznacza, że na większe zmiany na pl. Nowym nie ma co liczyć. Na remonty nie ma bowiem na razie pieniędzy. "W tym roku takie zadanie nie znalazło się w budżecie. Mówimy tu o koncepcji modernizacji Okrąglaka i całego pl. Nowego. Potrzeba na to ok. 2,5 miliona złotych" - wyjaśnia w rozmowie z Radiem Kraków Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie.
A co o przebudowie Okrąglaka sądzą sami mieszkańcy? "Można by było tu kostką wyłożyć. Jakiś remont by się przydał. Miejsce jest super, ale wymaga odrestaurowania" - twierdzą krakowianie.
Dodajmy, że dziś Spółka Kazimierz płaci miastu za dzierżawę placu targowego 5200 zł miesięcznie.
(Teresa Gut, Jacek Bańka/ew)
Obserwuj autorów na Twitterze: