Ofiarą padła mieszkanka Krakowa, która chciała się rozwieść ze swoim mężem. Szukała porad u adwokata, trafiła jednak na oszusta. Ten wyłudził od niej ponad 2 tys. złotych.

Choć mężczyzna przekonywał, że okradł kobietę z zazdrości, bo ta nie chciała się z nim umówić na kawę, prokuratura udowodniła mu jeszcze zatrudnianie pracowników do fałszywych firm. Mieli oni mu pomagać w nielegalnym zdobywaniu pieniędzy. Mężczyzna przyznał się do wszystkich zarzutów i chce dobrowolnie poddać się karze.