Kobieta na oddziały wchodziła w dzień. Czekała aż sale chorych będę puste i wówczas plądrowała szpitalne szafki.

Na razie udowodniono jej trzy kradzieże.



21 czerwca ze szpitala wyniosła dwa należące do pacjentów portfele z tysiącem złotych i telefon komórkowy. Kilka dni później jej łupem oprócz portfela padły dokumenty, karty bankomatowe, ręczniki, a nawet piżama.



W mieszkaniu kobiety funkcjonariusze odkryli sporą sumę pieniędzy, dokumentów i rzeczy osobistych chorych. Stąd przypuszczenie, że złodziejka działała w Chrzanowie od kilku miesięcy. Policja właśnie analizuje wszystkie zgłoszenia i nie wyklucza, że 41-latka usłyszy kolejne zarzuty.



Kobiecie grozi do pięciu lat więzienia.



(Marek Mędela/jp)